Starcie byłego mistrza świata, Anthony'ego Joshui z youtuberem, Jakiem Paulem, podczas gali boksu na Kaseya Stadium w Miami wzbudziło spore zainteresowanie kibiców. Choć faworytem był Brytyjczyk, to amerykański twórca internetowy też chciał coś udowodnić. Zwłaszcza, iż wcześniej udało mu się pokonać w ringu Mike'a Tysona, Andersona Silvę czy Nate'a Diaza. Do tej pory przegrał tylko z Tommym Furym.
REKLAMA
W trakcie walki na dystansie ośmiu rund Joshua starał się zamykać Paula przy linach i wyprowadzać coraz mocniejsze ciosy. Mimo to Amerykanin dawał radę się bronić - choć nie do końca przepisowo. Po każdym otrzymanym ciosie Paul dążył do klinczu, co nie podobało się kibicom i sędziom. Youtuber po rozpoczęciu czwartej rundy trzykrotnie padł na deski.
Wymowna reakcja sędziego. Przerwał walkę i powiedział, co myśli
Tuż przed jej końcem arbiter hitowego starcia nie wytrzymał. Przerwał rywalizację w wyniku braku aktywności po obu stronach i wskutek kolejnego nieczystego zagrania Paula. Podszedł do obu panów i w ostrych słowach podsumował to, co działo się na przestrzeni ostatnich czterech rund.
- Kibice nie zapłacili za to g*wno - powiedział w kierunku bokserów.
Reakcja sędziego gwałtownie stała się hitem w mediach społecznościowych, a jego słowa najwyraźniej trafiły także do samych zawodników. Joshua rozzłoszczony po przegranej rundzie wrzucił wyższy bieg i doprowadził do sytuacji, w której Paul był dwukrotnie liczony.
W szóstej rundzie Amerykanin znów został zamknięty przez Brytyjczyka w narożniku. Chwilę później Paul leżał na deskach, ale tym razem już się nie podniósł. Joshua zwyciężył przez nokaut.
Zobacz też: Legenda mówi "dość" raz na zawsze. Amerykanie nie dowierzają, co się stało

2 godzin temu











