Sytuacja i atmosfera wokół reprezentacji Polski zmieniła się za kadencji Jana Urbana. Poprowadził on naszą kadrę w pięciu spotkaniach i nie przegrał żadnego z nich, a musiał rywalizować dwukrotnie z Holandią, z którą zremisował po 1:1. Te wyniki sprawiły, iż mamy zapewnione baraże o udział w mundialu 2026. Zanim jednak do tego dojdzie, czeka nas ostatnie spotkanie eliminacyjne z Maltą.
REKLAMA
Zobacz wideo Bohater reprezentacji Polski w życiowej formie! Absolutny fenomen
Bliski współpracownik Beenhakkera zabrał głos nt. Jana Urbana. "Jedyny"
Jan Urban w przeszłości pracował w reprezentacji Polski. W latach 2007 - 2008 był asystentem Leo Beenhakkera - ówczesnego selekcjonera. Teraz głos nt. polskiego szkoleniowca zabrał najbliższy współpracownik Beenhakkera - Jan de Zeeuw.
- Sam mecz z Holandią to jedno. Ja zwrócę uwagę na całokształt pracy Jana Urbana i na to, co w ostatnich miesiącach zrobił z reprezentacją. Za to należą mu się brawa. A weźmy pod uwagę jeszcze, z jakim materiałem pracuje. Widać, iż znów wraca radość, której brakowało. Sztab kadry znów jest sztabem, w którym jest wymiana poglądów i każdy robi, co potrafi - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onet.
- Ja już dawno mówiłem, podobnie uważał Leo Beenhakker, Urban jest jedynym trenerem w Polsce, który może być selekcjonerem. Teraz to potwierdza - podkreślił.
Jan de Zeeuw wbił szpilę w pozostałych polskich trenerów
Jan de Zeeuw przy okazji wbił szpilę pozostałym polskim szkoleniowcom. - W Polsce są trenerzy, oczywiście. Ale oni pracują jak - nie wiem, czy to najlepsze porównanie - dyktatorzy - stwierdził i porównał Jana Urbana do Michała Probierza.
- Jaki sztab wokół siebie miał Michał Probierz? Nie dopuszczał do dyskusji, uważał, iż sam podejmuje najlepsze decyzje. W reprezentacji tak się nie da, pracując z nią, nie można dokonywać cudów - kontynuował.
Zdaniem najbliższego współpracownika Leo Beenhakkera taki obraz gry, jaki oglądaliśmy w starciu z Holandią, jest zasługą Jana Urbana. Podkreślił, iż zawodnicy dawali od siebie bardzo dużo. Wskazał m.in. na Jakuba Kamińskiego i Michała Skórasia. - Taka postawa graczy to zasługa Jana Urbana i my - ja, Leo Beenhakker - widzieliśmy, iż on to potrafi, kiedy z nami współpracował - zapewnił.
Zobacz też: Urban chce zaryzykować. Takim składem Polska ruszy na Maltę
- Jan potwierdził, iż znakomicie nadaje się na selekcjonera. Już dawno mówiliśmy, iż to on powinien prowadzić kadrę. Dlaczego nas nie słuchano, a wybrano na przykład Czesława Michniewicza? Kiedy oglądałem mecze Polaków, w których on prowadził drużynę, widziałem na boisku dwa zaparkowane autobusy. A w piątek mieliśmy pozytywne nastawienie, kontry, próby utrzymywania się przy piłce. Niech w poniedziałek mecz z Maltą zakończy się pomyślnie i Jan będzie miał cztery miesiące spokoju na pracę krok po kroku - zakończył.

3 godzin temu














![Piłka ręczna. Warmia Energa lepsza od gości z Grudziądza. Szczypiorniak znowu bez wygranej [ZDJĘCIA]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45323/bdcfab4d11cb59b3e954e68d9dbabaf2.jpg)


