Zwrot akcji ws. nowego trenera Legii! Już wiadomo, jak to będzie wyglądać

3 godzin temu

Legia Warszawa planowała wykorzystać listopadową przerwę reprezentacyjną na zatrudnienie nowego szkoleniowca. Rzeczywistość gwałtownie zweryfikowała te plany. Jak przekazał Kuba Majewski, autor podcastu „Warszawski Sport”, warszawski klub nie dogadał się z żadnym z kandydatów, a to oznacza, iż Iñaki Astiz pozostanie na stanowisku przynajmniej do końca roku.

Legia długo unikała rozstania z Edwardem Iordănescu, mimo iż rumuński trener od dłuższego czasu wysyłał jasne sygnały, iż nie widzi dalszej współpracy. Ostatecznie pożegnano go dopiero pod koniec października. Problem w tym, iż zarząd nie miał przygotowanej alternatywy.

Tymczasową misję powierzono więc Iñakiemu Astizowi, który miał jedynie „przetrwać” kilka tygodni, aż klub dopnie temat nowego szkoleniowca.

Legia działała intensywnie. Rozmawiała z kilkoma trenerami z zagranicy, jednak – jak twierdzi Majewski – żadna rozmowa nie zakończyła się powodzeniem:

„Wszystko wskazuje na to, iż Astiz zostanie. Co najmniej do końca roku. Z nikim się nie dogadali. Ja nie wiem. Wiem tylko, iż rozmowy nie poszły po myśli stron” – przekazał dziennikarz na platformie X.

Czas ucieka, liga wraca, a „biały dym” nad Łazienkowską wciąż się nie pojawił.

Hiszpan poprowadził Legię do tej pory trzykrotnie. Zadebiutował remisem z Widzewem Łódź, a później przegrał z NK Celje w europejskich pucharach i z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza w Ekstraklasie.

Rezultaty nie powalają, ale na ten moment działacze nie mają innego wyjścia niż kontynuować z Astizem.

Idź do oryginalnego materiału