Żużel. To on sprawił, iż Dudek znów jest szybki? Mówi o dziesiątkach silników! (WYWIAD)

4 godzin temu

Sezon 2025 będzie bardzo mile wspominany przez Patryka Dudka i całe jego otoczenie. Indywidualne Mistrzostwo Europy, Indywidualne Mistrzostwo Polski, a do tego druga średnia w PGE Ekstralidze i tytuł z Pres Toruń. Dało się wymarzyć lepszy rok dla Patryka?

Zdecydowanie jesteśmy usatysfakcjonowani wynikiem, który zrobiliśmy w tym roku. Czy to był sezon marzeń? Marzenia są cały czas przed nami i chcemy je realizować. To był naprawdę dobry rok, czekamy na następny. Liczę, iż ta dyspozycja zostanie w nim potwierdzona.

Pan jest nazywany osobą, która odegrała główną rolę w tej przemianie zawodnika w ostatnim czasie. Co zatem Pan wniósł do teamu czego nie było wcześniej?

Przede wszystkim to jest praca zespołowa. Nie było tak, iż po moim dołączeniu wszystko nagle zaczęło się układać. Moim zdaniem to też nie jest wielkie odrodzenie, a bardziej powrót na ten najwyższy poziom. Udało się dojść do takiego etapu naszej współpracy, iż potrafimy wyciągać dobre i trafne wnioski. To cała tajemnica. Potrafimy z tym sprzętem lepiej pracować i sprecyzować czego Patryk najbardziej potrzebuje.

Cały splendor nie może padać na mnie. Patryk i chłopaki, czyli Kacper Rogowski i Adam Czechowicz zrobili ogromną pracę. Do tego jest tata Sławek Dudek, partnerka Patryka – Kasia, która tworzy doskonałą atmosferę w domu. To wszystko tworzy jedną całość i składa się na dobre wyniki.

Żużel. Rusko miał już następcę Janowskiego! Transfer był o krok! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Mamy Wasze głosy! To najlepsi komentatorzy, dziennikarze i żużlowcy 2025! (WYNIKI) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Będzie więcej drużyn w PGE Ekstralidze? Prezes mówi wprost! – PoBandzie – Portal Sportowy

Na początku sezonu spodziewał się Pan, iż to może być właśnie ten rok?

Do tego zawsze się dąży. Zauważę jednak, iż nasz początek nie był taki rewelacyjny. Były zawody w Grudziądzu czy Gnieźnie, po których niejeden ekspert już nas skreślał. Żużel polega na tym, iż trzeba znaleźć swoją drogę i rozwiązania. Do tego potrzebne są wyścigi „na ostro” spod taśmy. Zaczęło iść i staraliśmy się tego pilnować.

Nie ma jednak co ukrywać, iż odkąd jest Pan w teamie, to idzie lepiej. W 2024 roku średnia wróciła na poziom 2,0, a w tym sezonie forma eksplodowała. Tyle czasu trwa „docieranie się” zawodnika z mechanikiem?

Ja potrzebuję roku. Z doświadczenia wiem, iż potrzebny jest sezon, aby obrać ten adekwatny kierunek. To nie jest szybki proces. Chodzi mi teraz przede wszystkim o dyspozycję sprzętową. Formę buduje się wraz z dobrymi wyścigami. Nie wierzę w to, iż są jakieś złote środki. Jestem częścią tego zespołu i samemu nie udałoby mi się tego zrobić.

Dużo się mówiło o tym, na jak wielu silnikach Patryk Dudek ścigał się w ostatnich latach. Ile tego sprzętu trzeba było przerzucić od tego czerwca 2023, gdy dołączył Pan do teamu, aby dojść do takiej oczekiwanej powtarzalności?

Uhhh… Myślę, iż to były dziesiątki silników. Co roku trzeba jednak się dosprzętowić. Niezależnie czy idzie, czy też nie. Trzeba te silniki przejeździć, a jak wiadomo, większość się nie sprawdza i poszukiwania trwają. Wybieramy najlepsze rozwiązania i je wprowadzamy. Prawda jest taka, iż cały rok próbuje się wszystkiego w przeróżnych warunkach. Trzeba cały czas trzymać rękę na pulsie i reagować. Nam to się w tym roku udawało.

Żużel. Co ze spłatą długów przez Włókniarz? Jest istotny głos! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Kto na wylocie z Polonii? Były zawodnik ostrzega! – PoBandzie – Portal Sportowy

A coś wyjątkowego, czego nie mają inni, udało się – w Pana opinii – znaleźć?

Oczywiście, iż mamy, ale to jest strasznie skrywana przez nas tajemnica (śmiech – dop.red.). Mówiąc zupełnie poważnie, znaleźliśmy odpowiedni schemat pracy i świetnie się dogadujemy. Zarówno ja z Patrykiem, jak i pozostała część teamu. Musimy się lubić i rozumieć. To jest najważniejsze. Widać też po innych przypadkach, iż jak team uda się adekwatnie zbudować, to ta kooperacja jest wieloletnia.

Patryk korzysta z usług kilku tunerów. Pokazaliście w tym roku, iż można tak wygrywać, a nie przywiązywać się do jednego dostawcy silników. To jest trudne utrzymywanie relacji i stąpanie po cienkim lodzie?

Z mojego punktu widzenia to wcale nie jest trudne. o ile ta kooperacja oparta jest na szczerości, zaufaniu i zdrowym podejściu, to da się to dobrze ułożyć. Każdy tuner, który robi silniki Patrykowi wie, iż my wybieramy jednostkę pod dany wyścig, tor, geometrię i inne parametry. Nie ma dla mnie znaczenia kto ten silnik zrobił. Ma to być najlepszy silnik na dane warunki i dyspozycję Patryka.

W kontekście sukcesów Pres Toruń i jego zawodników bardzo dużo mówi się również o Piotrze Baronie. Pan, obserwując jego pracę z boksu Patryka Dudka, zgadza się z tym, iż odegrał dużą rolę w tych ostatnich zwycięstwach?

Myślę, iż trzeba tu rozróżnić parę kwestii. Drużynę ligową prowadzi menadżer. Najważniejsze jest to, aby nie przeszkadzał zawodnikom. Moim zdaniem Piotr robi to świetnie. Nie będę zdradzał jak dokładnie, ale potrafi świetnie zarządzać zespołem w trakcie meczu. Wie, kiedy się wycofać, a kiedy nie. To doświadczony menadżer i to widać.

Jak duże zmiany będą u Patryka przed kolejnym sezonem, w którym będziecie ścigać się Grand Prix? Totalnie inaczej trzeba się przygotować do sezonu?

Nie będzie rewolucji jeżeli chodzi o przyszły sezon. Mamy po prostu następną serię, w której możemy uczestniczyć i się z tego cieszymy. Specjalnych przygotowań nie będzie. Chcemy podejść do tego na spokojnie i zbierać kolejne punkty.

Patryk był już wicemistrzem świata w okresie 2017. Rozumiem zatem, iż po powrocie i takim sezonie chcecie odegrać w cyklu kluczową rolę?

To jest cykl, w którym zawodnik realizuje się sportowo. Liczymy po prostu, iż będziemy realizować nasze marzenia. Zobaczymy dokąd nas to doprowadzi.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

Idź do oryginalnego materiału