Nowy regulamin pozwala władzom na niedopuszczenie drużyny do ligi, jeżeli ta złoży za słaby skład. Oficjalnych kryteriów podanych nie ma, ale Ryszard Kowalki, wiceprezes Ekstraligi Żużlowej i członek Zespołu Licencyjnego PZM tłumaczy taką decyzję podkreślając, iż nie będzie to ocena subiektywna. Mimo to nie wszystkim podoba się taki zapis. Rufin Sokołowski nie ukrywa, iż jego zdaniem daje to możliwość do korupcji.
– Kto je wymyślił? W zasadzie takie rzeczy się ogłasza z rocznym wyprzedzeniem. Kto to ma decydować? To są możliwości do korupcji i rozgrywania rzeczy pozasportowo. Co miał zrobić Rybnik, gdy awansował w momencie kiedy wszystko już było ułożone. Jak on miał złożyć silniejszy skład? Niech ci mędrcy powiedzą – grzmi były prezes Unii Leszno.
Żużel. Nowy regulamin szokuje! Władze będą… oceniać składy?!
Żużel. ROW niedopuszczony do ligi?! Władze tłumaczą przepisy
Nasz rozmówca wskazuje również na to, iż nie da się przewidzieć tego, jak prezentować się będą dani zawodnicy. Podkreśla liczne pomyłki podczas typowań przedsezonowych.
– To niech wprowadzą KSM. Muszą być zasady, to nie może być decyzja arbitralna. To jest dla mnie oburzające. Pomysł mówienia, iż ktoś ma za słaby skład, to jest przesada. Przed sezonem eksperci zawsze wypowiadają się nt. swoich przewidywań. Ile jest pomyłek? Nikt nie jest w stanie przewidzieć końcowej kolejności. To jest dla mnie przesada. Na to nie powinno się pozwolić, bo kibice się odwrócą od żużla – mówi Rufin Sokołowski.
Żużel. To on sprawił, iż Dudek znów jest szybki? Mówi o dziesiątkach silników! (WYWIAD)
W argumentacji Ryszarda Kowalskiego nie brakowało również wspominki o juniorach w składzie. Były prezes Unii Leszno przypomniał, jak niegdyś w składzie Byków znajdowało się 5 juniorów, którzy potrafili utrzymać się w lidze.
Myśmy awansowali, wygrywając 22 mecze z rzędu. W drużynie 8-osobowej Unii Leszno jeździło 5 juniorów. Potem ci chłopcy weszli na wyższy szczebel i się utrzymali. Może nie zrobili wielkiej kariery, nie byli wielkimi gwiazdami jako seniorzy, ale potrafili wygrywać z każdym. Mieliśmy Leigh Adamsa w czołówce ligi, Krzysztofa Kasprzaka poza top 10, a reszta była na odległych pozycjach. Matematycznie to zawsze był najsłabszy skład. Ale ten zespół z różnymi modyfikacjami nie spadł przez 27 lat i zdobył 5 razy DMP – zakończył.

4 godzin temu

















