Wrócił po poważnej kontuzji. Od niego zaczynają budowę składu

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Scott Nicholls pod koniec sezonu 2024 brał udział w poważnym wypadku. 47-latek wycofał się z zawodów i przyznał, iż staw barkowy nie pozwala mu na szybki powrót do żużla. Dlatego też Nichollsa zabrakło w składzie Oxford Cheetahs, gdzie ścigał się od reaktywacji. Korespondent TNT/Eurosportu nie ściga się w Rowe Motor Oil Premiership z uwagi na obowiązki medialne, ale jazda w niższej lidze to zawsze coś. Dlatego Mark Philips ściągnął go do Plymouth Gladiators, gdzie zostanie na dłużej.

Będzie ich liderem

Przede wszystkim „Hot Scott” przez cały czas to ma. Były reprezentant kraju i wielokrotny mistrz Wielkiej Brytanii znacznie pomógł drużynie z The Colloseum, ciesząc się zarazem sporą popularnością wśród fanów. Nic więc dziwnego, iż to właśnie ekipa Gary’ego Maya chciała na stałe zatrzymać Nichollsa. Podczas sobotniego rozdania nagród za sezon 2025, ogłoszono pierwsze nazwisko na przyszłoroczne rozgrywki. 47-letni Scott Nicholls podziękował fanom za przybycie oraz ogłosił, iż pozostanie w Gladiators na kolejny rok.

Chcą zagrozić faworytowi

Wiele mówi się o tym, iż Plymouth Gladiators mają wielkie plany na przyszły sezon. Przede wszystkim chcą oni rzucić rękawice Poole Pirates, z którymi od kilku lat walczą w prozaicznych derach. Obie strony walczą o swoje, szczególnie na torze. Wiele razy dochodziło do naprawdę wyrównanych spotkań, gdzie potem Pirates mieli problem na stadionie Gladiators oraz odwrotnie. Wiemy, iż ofertę trzymał Chris Harris, ale najpewniej ją odrzucił. Na liście znajduje się kilka ciekawych nazwisk, o których więcej mamy się dowiedzieć w kolejnych dniach.

Chris Harris (B), Scott Nicholls (Ż)
Idź do oryginalnego materiału