Brak miejsca Falubazu w TOP4 PGE Ekstraligi po rundzie zasadniczej jest podyktowany m.in. słabszą tegoroczną dyspozycją Rasmusa Jensena. Duńczyk notuje gigantyczny zjazd w porównaniu z poprzednimi rozrywkami – ze średniej biegowej 1,763 spadł do 1,290. Zaledwie 40. pozycja w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników mówi wszystko. Kolejnej szansy w Zielonej Górze nie otrzyma. Reprezentanta Danii zamieni Dominik Kubera (na pewno zostają: Leon Madsen i Przemysław Pawlicki). Niepewna jeszcze jest przyszłość Jarosława Hampela.
Kanclerz mówi o porażce Polonii Bydgoszcz! Padły ważne słowa o Unii Leszno
Unia Tarnów zostanie uratowana? Rada Nadzorcza szuka nowego prezesa!
Niedawno skuteczność Jensena się poprawiła, ale raczej nie na tyle, by mógł pozostać na torach PGE Ekstraligi. Problemów ze znalezieniem pracy nie będzie miał, gdyż co najmniej cztery kluby są nim w tej chwili zainteresowane. Jako pierwsze zgłosiło się Wybrzeże Gdańsk, które po ewentualnym awansie do Metalkas 2. Ekstraligi będzie poszukiwało wzmocnień. W ostatnich tygodniach doszły kolejne zainteresowane ośrodki, już z Metalkas 2. Ekstraligi: Cellfast Wilki Krosno oraz Texom Stal Rzeszów. Najbardziej konkretne oferty mają pochodzić właśnie z Podkarpacia.
Wiemy, kiedy GKM ogłosi kolejny kontrakt! „Skład? Jesteśmy na ostatniej prostej”
Mania odpowiada na zachowanie Przyjemskiego! „Mogło to się skończyć dużo gorzej”
Jeden słabszy rok nie osłabił notowań Duńczyka na giełdzie na zapleczu elity. Mówimy przecież o żużlowcu, który na tym poziomie rozgrywkowym dwukrotnie zajmował miejsca w TOP5. w okresie 2022 był piątym zawodnikiem ligi, a w 2023 zajął trzecią lokatę. Kluby mają to w pamięci, stąd poważne podchody pod Jensena. Na razie wstępne ustalenia są takie, iż prezesi nie chcą przebijać stawek w wysokości 500 tysięcy złotych za podpis i 5 tysięcy za punkt (tyle w Poznaniu miał otrzymać lider Ryan Douglas). Jensen po odejściu z Falubazu będzie mógł jednak liczyć na godne wynagrodzenie.
Na usprawiedliwienie Duńczyka można zaznaczyć, iż w Falubazie w tym roku tylko Przemysław Pawlicki i Damian Ratajczak jechali na miarę oczekiwań. Początek rozgrywek zawalił Leon Madsen, a Jarosław Hampel i Jensen cały czas szukają formy. Zespół od pierwszych kolejek był bardzo daleko od fazy play-off, a presja nieosiągnięcia celu niekorzystnie wpływa na komfort zawodników.
Prawda Pedersena na temat afer w ROW-ie Rybnik! „Jestem rozczarowany”
Czugunow nie sparzył się na PGE Ekstralidze? Trudne rozmowy z zawodnikiem