
Zespół Hyundai Motorsport nie planuje żadnych rewolucyjnych kroków przed zbliżającym się Rajdem Europy Centralnej 2025, który odbędzie się za dwa tygodnie na asfaltowych trasach Czech, Niemiec i Austrii.
Po rozczarowującym występie w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, gdzie Toyota całkowicie zdominowała rywalizację, koreański producent zamierza pozostać przy obecnej specyfikacji swojego samochodu – Hyundai i20 N Rally1.
Toyota zdeklasowała rywali – Hyundai szuka odpowiedzi
W kwietniowym Rajdzie Wysp Kanaryjskich, jedynej asfaltowej rundzie rozegranej dotychczas w tym sezonie, zespół Toyoty zajął wszystkie cztery czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej. Hyundai, mimo wprowadzenia w lutym zaktualizowanej wersji swojego auta, nie był w stanie nawiązać równej walki.
Podczas otwierającego sezon Rajdu Monte Carlo, Hyundai wystawił jeszcze ubiegłoroczny model z 2024 roku. Kierowca Adrien Fourmaux zakończył wówczas zmagania na trzecim miejscu, co dawało nadzieję na dobry sezon. Jednak kolejne rundy pokazały, iż konkurencyjność nowej specyfikacji i20 N Rally1 wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Porównanie aut z 2024 i 2025 roku – decyzja zapadła
Przed zbliżającym się Rajdem Europy Centralnej kierowcy Hyundaia przeprowadzili szczegółowe testy porównawcze pomiędzy samochodem z sezonu 2024 a aktualną wersją. Wynik był jednoznaczny.
„W zeszłym roku samochód był konkurencyjny we wszystkich asfaltowych rajdach sezonu, więc chcieliśmy porównać obie wersje. Testowaliśmy i porównywaliśmy, ale nie ma żadnego powodu, by pojechać na Rajd Europy Centralnej autem z 2024 roku. Wszyscy się z tym zgadzamy” – powiedział Adrien Fourmaux w rozmowie z francuskim portalem Rallye-Sport.
Decyzja oznacza, iż Hyundai pozostanie przy aktualnym modelu, mimo iż ten nie przyniósł jeszcze oczekiwanych rezultatów.

Hyundai wciąż w cieniu Toyoty
Zespół Hyundaia intensywnie pracuje nad rozwojem swojego samochodu, aby skuteczniej rywalizować z dominującą Toyotą. Jednak mimo wysiłków inżynierów i licznych poprawek, ekipa z Alzenau ma za sobą trudny sezon – w dotychczasowych rundach zdobyła zaledwie jedno zwycięstwo. Pięć miesięcy temu na Gran Canarii Fourmaux był najlepszym kierowcą Hyundaia, jednak przewaga Toyoty była wyraźna.

„Od Rajdu Wysp Kanaryjskich wprowadziliśmy kilka usprawnień, ale oczywiście nawierzchnia w Europie Centralnej będzie zupełnie inna. W Hiszpanii potrzebowaliśmy bardzo sztywnego, niemal wyścigowego samochodu, a w Europie Środkowej liczyć się będzie przyczepność na brudnych fragmentach drogi. Być może na Kanarach nie trafiliśmy idealnie z ustawieniami” – ocenił Fourmaux.
Przygotowania do Rajdu Europy Centralnej
Kierowca Hyundaia nie pozostawia nic przypadkowi i starannie przygotowuje się do nadchodzącego wyzwania. W ramach treningów Fourmaux bierze udział w dwóch rajdach testowych – w ten weekend w Chorwacji, a tydzień później w Austrii.
Testy mają pomóc w dostrojeniu ustawień zawieszenia i pracy opon do specyficznych warunków, jakie panują na trasach Rajdu Europy Centralnej, znanych z częstych zmian przyczepności i zanieczyszczonych zakrętów po cięciach.
Kluczowy etap sezonu WRC
Tegoroczny Rajd Europy Centralnej (Central European Rally) odbędzie się w dniach 16–19 października 2025 roku. Zawody rozgrywane będą na wymagających asfaltowych odcinkach w trzech krajach: Czechach, Niemczech i Austrii.
Dla zespołu Hyundai Motorsport to jedna z ostatnich okazji, by poprawić swoją pozycję w klasyfikacji producentów WRC i zakończyć sezon z mocnym akcentem. Choć drużyna nie zdecydowała się na radykalne zmiany techniczne, wciąż liczy na lepsze dopasowanie ustawień i maksymalne wykorzystanie doświadczenia zdobytego w pierwszej połowie sezonu.

Zespół Hyundai rezygnuje z „planu B” i nie sięgnie po starszy model i20 N Rally1 w Rajdzie Europy Centralnej. Decyzja ma pokazać zaufanie do obecnej konstrukcji i jej potencjału rozwojowego.
Choć sezon 2025 nie układa się po myśli koreańskiego zespołu, determinacja inżynierów i kierowców wskazuje, iż Hyundai nie zamierza się poddawać. Dla Adriena Fourmaux i całej ekipy weekend w Europie Środkowej będzie testem nie tylko prędkości, ale i wytrzymałości – zarówno technicznej, jak i mentalnej.
Źródło: rallyjournal.com