Co za słowa o gwieździe Sparty Wrocław! „Jest najlepszy na świecie”

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Brady Kurtz wygrał 6 wielkich turniejów międzynarodowych z rzędu – 5 razy triumfował w SGP, a w minioną sobotę dorzucił złoto w Speedway of Nations. Ten wieczór należał do niego i Jacka Holdera. Australia pokonała w finale Polaków 7:2 i nie zostawiła nam złudzeń. Wszystko z parkingu obserwował Jason Doyle, ale i on uśmiechał się od ucha do ucha. Po zawodach swoich ludzi chwalił selekcjoner Mark Lemon.

– Ja mam łatwiejszą robotę, oni zdecydowanie trudniejszą. Miałem czterech ludzi z Grand Prix, więc trudno było wybrać. Jestem bardzo dumny z nich wszystkich. Jack był wspaniały, a Brady Kurtz to w tej chwili prawdopodobnie najlepszy zawodnik na świecie. Uwielbiam z nimi pracować – podsumował Lemon.

Brady Kurtz i Jack Holder to duet marzeń

Speedway of Nations to wymarzony turniej dla Australii. W Drużynowym Pucharze Świata ich siła ognia jest nieco mniejsza od chociażby polskiej, ale przy duetach „Kangury” są po prostu znakomite. W sobotni wieczór przekonaliśmy się o tym brutalnie. „Biało-Czerwoni” wygrali z Australią 7:2, ale po nieudanym wyścigu, podopieczni Lemona wyciągnęli wnioski i rośli z biegu na bieg.

– Cały zespół włożył w to wszystko ogromną pracę. To wspaniały dzień dla naszych sponsorów, federacji i fanów, którzy wstawali w środku nocy, by nas dopingować. W finale Jack wykorzystał całe swoje doświadczenie i agresję. Obaj wykonali swoje zadanie perfekcyjnie – podkreślił Mark Lemon.

W przyszłym roku Australia powalczy o złoto w DPŚ. Kandydatów do reprezentacji jest kilku, w tym m.in. Max Fricke, Ben Cook, czy Ryan Douglas. Oczywiście cała trójka z SoN będzie brana pod uwagę przy ustalaniu składu. Z kolei w cyklu Grand Prix zobaczymy czterech „Kangurów” – Brady’ego Kurtza, Jasona Doyle’a, Maxa Fricke’a i Jacka Holdera.

Brady Kurtz
Idź do oryginalnego materiału