Zobaczył, co robi Nawrocki, i zareagował. "Byłby mistrzem świata"

20 godzin temu
- W naszym środowisku mówi się, iż to twardy gość, który nie pęka - tak mówi trener Julii Szeremety o prezydencie elekcie Karolu Nawrockim. Selekcjoner reprezentacji Polki kobiet w boksie komentuje pięściarskie umiejętności Nawrockiego, który w młodości profesjonalnie uprawiał ten sport i wciąż go trenuje.
Chyba każdy Polak słyszał, iż prezydent elekt Karol Nawrocki uczestniczył kiedyś w ustawkach, czyli ściganych prawem bijatykach między pseudokibicami klubów piłkarskich. W trakcie kampanii wyborczej Nawrocki twierdził, iż były to "szlachetne walki wręcz", co wciąż komentują ludzie sportu.


REKLAMA


Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!


"Jeżeli bójkę ktoś uznaje za szlachetną sztukę, to zdaje się, iż [potrzebny] jest dobry psychiatra, żeby to rozsądzić, jak można człowiekowi pomóc w zrozumieniu istoty zagadnienia – stwierdził niedawno Andrzej Strejlau, czyli selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, w programie na kanale Goniec.pl na Youtube.
Nawrocki miał zawalczyć z rywalem Kliczki
Ale ludzie sportu dużo mówią też o prawdziwie sportowej przeszłości prezydenta elekta. W młodości Karol Nawrocki był obiecującym pięściarzem. Jako nastolatek trenował boks w Stoczniowcu Gdańsk. A w 2004 r., w wieku 21 lat, wygrał choćby regionalne zawody juniorów w ramach Pucharu Polski.
Profesjonalnej kariery pięściarskiej Nawrocki nie zrobił, ale nie przestał trenować. W 2020 r. miał choćby wystąpić na gali charytatywnej. Podczas wydarzenia organizowanego przez federację Biznes Boxing miał się zmierzyć z Mariuszem Wachem, który doszedł do światowej czołówki w wadze ciężkiej i w 2012 roku walczył z Władimirem Kliczką o mistrzostwo świata. Do tamtej walki nie doszło przez pandemię koronawirusa. Ale niedawno na łamach Sport.pl Wach wyraził chęć charytatywnej walki z Nawrockim, a organizator tamtej niedoszłej gali wyszedł z zaskakującą propozycją dla prezydenta elekta.


Nawrocki to nie jakiś kurczak. "Silne uderzenia. Twardy gość"
Pewną propozycję Nawrockiemu złożył też Tomasz Adamek. - Wiem, iż prezydent boksuje, dlatego o ile będzie chciał potrenować, o ile będzie chciał, bym go trochę poduczył, to panie prezydencie: jestem gotowy – powiedział były mistrz świata w rozmowie z Wirtualną Polską. - Widziałem filmiki, jak trenował. To kawał chłopa, a nie jakiś kurczak – dodawał Adamek.


Czy rzeczywiście Nawrocki boksuje aż tak dobrze? Czy gdyby dokonał innych wyborów w młodości, mógłby zostać profesjonalnym, utytułowanym pięściarzem? Z czytelnikami Sport.pl swoją opinią na ten temat dzieli się Tomasz Dylak, czyli trener, który w 2024 roku doprowadził Julię Szeremetę do wicemistrzostwa olimpijskiego w Paryżu.
- Swoją opinię mogę oprzeć tylko na filmiku, jaki krążył po internecie, ponieważ nie miałem okazji widzieć na żywo prezydenta na treningu bokserskim. Na pewno ma dużą dynamikę oraz silne uderzenia, szczególnie gdy bije z miejsca. Z tego, co zobaczyłem, jest mańkutem, a większość zawodników nie lubi walczyć z zawodnikami ustawionymi w odwrotnej pozycji. W naszym środowisku mówi się, iż to twardy gość, który nie pęka – przekazuje nam trener żeńskiej reprezentacji Polski w boksie. - Gdyby odbywał się turniej bokserski wszystkich prezydentów świata, to prezydent Nawrocki byłby zdecydowanie mistrzem w tej dyscyplinie – dodaje choćby Dylak.
Co wypada prezydentowi Nawrockiemu. "Za dużo emocji w kraju by to spowodowało"
Tytułem uzupełnienia warto dodać, iż na światowym, politycznym ringu Nawrocki godnego rywala mógłby znaleźć w osobie premiera Kanady, Justina Trudeau, który też jest zapalonym pięściarzem-amatorem. Ale na razie nie zanosi się na to, żeby prezydent elekt myślał o wchodzeniu do ringu.
- W 2020 roku pan Karol Nawrocki był w Gdańsku znany jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, a przy tym trenował w klubie Brzostek Top Team, czyli w klubie, z którym my od lat współpracujemy jako organizacja, szkoląc tam ludzi, którzy chcą u nas zawalczyć. Z Mariuszem Wachem pan Nawrocki miał się zmierzyć na 34. piętrze Olivia Business Center, czyli biznesowego centrum Trójmiasta i liczyliśmy, iż obecność wielu przedstawicieli tego świata pozwoli nam zebrać dużo pieniędzy na dzieciaki z trudnych środowisk. To wszystko wyglądało tak obiecująco, iż gdy rok później na nowo ruszyliśmy z eventami po pandemii, to zaproponowaliśmy panu Nawrockiemu nowy termin walki z Mariuszem Wachem, ale pan Nawrocki odmówił, bo w międzyczasie dostał awans do IPN-u i mówił, iż na takim stanowisku już mu nie wypada – mówił nam niedawno prezes Biznes Boxingu, Julian Szumowski.


A Dominika Tajner, czyli menedżerka Mariusza Wacha, chyba nie bez racji stwierdziła, iż Nawrocki raczej na żadną walkę się nie zdecyduje, bo "za dużo emocji w kraju by to spowodowało".
Idź do oryginalnego materiału