Marcus Birkemose związał się z Cellfast Wilkami kontraktem obowiązującym aż do końca sezonu 2027. W klubie liczą, iż to właśnie w Krośnie utalentowany zawodnik na dobre odbuduje swoją formę i pokaże pełnię możliwości, o których jeszcze kilka lat temu mówił cały żużlowy świat.
W minionym sezonie Birkemose reprezentował barwy Wybrzeża Gdańsk, jednak nie mógł liczyć na regularne starty. Teraz w „Watasze” ma otrzymać więcej szans, a także niezbędne wsparcie sprzętowe i szkoleniowe.
– Miło mi poinformować, iż Marcus spędzi przynajmniej dwa sezony w kategorii zawodnika U24 w naszych barwach. Dla nas taka perspektywa była bardzo kusząca. Wierzymy, iż to właśnie w naszych barwach jego talent eksploduje – powiedział dla klubowych mediów menedżer Cellfast Wilków, Michał Finfa.
Choć transfer może wydawać się zaskoczeniem, działacze z Krosna dostrzegli w Duńczyku spory potencjał. W Krajowej Lidze Żużlowej nie zachwycał – w 24 biegach uzyskał średnią 1,667 pkt/bieg – jednak zupełnie inne oblicze pokazał w rozgrywkach U24 Ekstraligi, gdzie w barwach Perłowa Przystań Stali Gorzów był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem cyklu, ustępując jedynie aktualnemu mistrzowi świata juniorów, Nazarowi Parnitskiemu.
Jak zdradził Finfa, pomysł sprowadzenia Marcusa narodził się jeszcze w trakcie sezonu, a negocjacje przebiegły bardzo sprawnie.
– Pomysł na ten kontrakt zrodził się w szczycie sezonu i bardzo gwałtownie doszliśmy do porozumienia. Po dołączeniu do teamu wieloletniego mechanika Leona Madsena – Michała Jańczaka, wyniki Marcusa mocno poszybowały w górę. Szczególnie było to widać w zawodach U24 Ekstraligi oraz w lidze duńskiej. Jego polski klub miał jednak wówczas inną filozofię kadrową – dodał menedżer Cellfast Wilków Krosno.
Birkemose w przeszłości uchodził za jeden z największych talentów duńskiego żużla, ale jego karierę zahamowały problemy pozasportowe. Po wpadce dopingowej został zawieszony i dopiero w tym roku wrócił do regularnych startów. W Krośnie ma rozpocząć nowy rozdział – z czystą kartą i dużymi ambicjami.
