Usyk tłumaczy się ze swoich słów. "Musisz uważać"

5 godzin temu
Ołeksandr Usyk po raz kolejny udowodnił, iż nie ma sobie równych. W piątej rundzie znokautował Daniela Dubois i został niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej. Po tej emocjonującej walce Ukrainiec stanął przed lawiną pytań, a jednym z nich było to, dlaczego stwierdził, iż nie jest najlepszym pięściarzem na świecie. Tak się tłumaczył.
W minioną sobotę Ołeksandr Usyk zmierzył się z Danielem Duboisem. Stawką tego pojedynku był tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej. "Stało się jednak jasne, iż 38-latek operuje po prostu na wyższym poziomie pięściarskim od młodszego Brytyjczyka. Tym razem jego wygrana nadeszła w 5. rundzie. W swoim stylu idealnie wyprowadzał kontry i dwukrotnie posłał rywala na deski. Za drugim razem brytyjski pięściarz nie zdołał już podnieść się na czas" - relacjonował na łamach Sport.pl Kacper Marciniak.


REKLAMA


Zobacz wideo Polka zachwycona Usykiem. "Wygląda, jakby unosił się nad matą ringu"


Ołeksandr Usyk zdradził, dlaczego nie uważa się za najlepszego pięściarza
Tym samym Usyk odebrał Duboisowi pas IBF i po raz drugi w karierze został niekwestionowanym mistrzem świata. Przed tą walką Ukrainiec podkreślał, iż nie uważa się za jednego z najlepszych bokserów na świecie. Teraz został zapytany o to - dlaczego tak twierdzi.


- Nie wiem. Dla mnie największy jest Jezus Chrystus. A kiedy stawiasz siebie ponad Bogiem, musisz uważać. Nie jestem najlepszy z najlepszych - powiedział Usyk w wywiadzie dla Mail Sport Boxing.
Zobacz też: Skandal! Zawodnik MMA ofiarą napaści. "Trafiło go przynajmniej pięć kul"
Ołeksandr Usyk ma na swoim koncie 24 zwycięstwa, z czego 15 przez nokaut, i żadnej porażki. Jak wyliczył serwis "Daily Express" na konto 38-latka trafiło 100 milionów funtów (przy 50 mln, które zyskał Dubois).
Z kim kolejna walka Usyka?
Na ten moment trudno jednak stwierdzić, z kim dokładnie zmierzy się 38-latek, ale najbliżej jest mu prawdopodobnie do trzeciego starcia z "Gypsy Kingiem". Po sobotniej walce w ringu pojawił się YouTuber Jake Paul, którego celem nie było jednak pogratulowanie zwycięstwa Usykowi, a stanięcie z nim twarzą w twarz i zmierzenie się wzrokiem.


"Gratulacje dla jednego z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii. Bardzo cię szanuję. A teraz zróbmy dla świata walkę MMA" - napisał w serwisie X.
Idź do oryginalnego materiału