Trzecie miejsce na początek! Udany debiut Abramowskiego w FIA ERC

rallypl.com 1 tydzień temu

Tymoteusz Abramowski i Jakub Wróbel z powodzeniem ukończyli 42. Rajd Sierra Morena. Dla Tymka, który po raz pierwszy wystartował w Rajdowych Mistrzostwach Europy, oraz jego nowego pilota, był to start pełen emocji i intensywnych przeżyć. Polska załoga zakończyła zmagania na znakomitym 3. miejscu w klasyfikacji M-Sport Fiesta Rally3 Trophy, a także zdobyła 3. lokatę w klasie ERC 3.

Dla 18-letniego zawodnika z Olsztyna udział w tym rajdzie był pierwszym kontaktem z europejskim czempionatem. Zadanie nie należało do łatwych – Tymek dotychczas rywalizował głównie na szutrach, a tym razem przyszło mu zmierzyć się z technicznymi, asfaltowymi odcinkami w rejonie hiszpańskiej Kordoby. W dodatku trasa prowadziła przez górzyste tereny, gdzie zmienna pogoda potrafiła zaskoczyć na każdym kilometrze.

Rajd rozpoczął się w piątek wieczorem, ale początek nie był idealny – problemy techniczne z samochodem uniemożliwiły pokazanie pełni możliwości. Jednak już w sobotę duet Abramowski-Wróbel mocno wszedł w rywalizację, wygrywając pierwszy odcinek w klasie Rally3.

Zobacz też: Brak prawa jazdy nie przeszkodził w starcie w ERC. 16-latek o włos od zwycięstwa, zanim wpadł

Przez kolejne dwa dni rajdu Polacy utrzymywali wysokie tempo, trzykrotnie wygrywając odcinki specjalne i aż siedem razy meldując się na podium oesów. Ostatecznie zakończyli rajd na trzecim miejscu zarówno w markowym pucharze M-Sport Fiesta Rally3 Trophy, jak i w klasie ERC 3. Biorąc pod uwagę debiutancki występ, brak doświadczenia na asfalcie oraz piątkowe problemy techniczne, rezultat ten można śmiało uznać za świetny początek sezonu.

Tymoteusz Abramowski: Udając się do Hiszpanii, w pewnym sensie nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. To był przecież mój debiut w mistrzostwach Europy. Nie mam dużego doświadczenia na asfalcie – tym bardziej na trasach o takiej charakterystyce. Nasze tempo w Rajdzie Sierra Morena było takie, jakiego mógłbym oczekiwać. Wygrane odcinki specjalne, jazda w czołówce całej kategorii – to na pewno są ogromne pozytywy na przyszłość. Osobiście już teraz nie mogę się doczekać kolejnych startów. Oesy w okolicach Kordoby udowodniły mi, iż ERC to dobre miejsce do dalszego rozwoju.”

Jakub Wróbel: Podium w naszym wspólnym debiucie na trasach mistrzostw Europy smakuje znakomicie. To był bardzo trudny rajd – odcinki same w sobie były kręte i niezwykle wymagające, a na dodatek do gry wkroczyła – jak to bywa w górach – zmienna pogoda. Cieszę się, bo nie tylko ustrzegliśmy się błędów, ale także pokazaliśmy naprawdę dobre tempo. Nie tylko zebraliśmy ogrom doświadczenia, ale także całkiem pokaźną liczbę punktów do klasyfikacji mistrzostw Europy. To bardzo pozytywny start sezonu.”

Idź do oryginalnego materiału