Usyk jest już żyjącą legendą boksu, ale wygląda na to, iż wciąż nie ma dość i jeszcze parę razy pojawi się w ringu. Choć po walce z Dubois stwierdził, iż w tej chwili chce przede wszystkim wrócić do domu i spędzić czas z rodziną, to wymienił też nazwiska Tysona Fury'ego, Anthony'ego Joshuy czy Josepha Parkera w kontekście swojego przyszłego rywala. Na ten moment trudno jednak stwierdzić, z kim dokładnie zmierzy się 38-latek, ale najbliżej jest mu prawdopodobnie do trzeciego starcia z "Gypsy Kingiem".
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Kolejna walka Ołeksandra Usyka. Czy skorzysta z nietypowej propozycji?
Po sobotniej walce z Dubois doszło do niespodziewanej i nieco kuriozalnej sceny. W ringu pojawił się Jake Paul - youtuber oraz bokser-celebryta, który w dotychczasowej karierze przede wszystkim obijał znacznie starszych przedstawicieli sportów walki, głównie emerytowanych zawodników MMA. Jego celem nie było jednak pogratulowanie zwycięstwa Usykowi, a stanięcie z nim twarzą w twarz i zmierzenie się wzrokiem.
Czy Paul naprawdę oszalał, wychodząc z założenia, iż będzie w stanie pokonać Usyka w ringu? Nie do końca. Po chwili napisał na portalu "X": "Gratulacje dla jednego z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii. Bardzo cię szanuję. A teraz zróbmy dla świata walkę MMA" - przekazał celebryta znany jako "The Problem Child".
ZOBACZ TEŻ: Wojna w Ukrainie trwa. Pokazali, co się działo podczas walki Usyka
Kibice w social mediach mocno skrytykowali Paula. "Więc boksujesz zawodników MMA, ale chcesz walczyć w MMA z bokserami?" - zwrócił mu uwagę jeden z nich. "Nie daj Boże, żebyś boksował z aktywnym bokserem, co?" - napisał kolejny.
Wątpliwe, żeby Usyk w najbliższym czasie zdecydował się spróbować sił w klatce, choć oczywiście walka z youtuberem zagwarantowałaby mu wielomilionową wypłatę. Bardziej prawdopodobne jest to, iż Ukrainiec na początku 2026 roku zmierzy się z kimś ze wspomnianego grona gigantów wagi ciężkiej. Niewykluczone jednak, iż potencjalnego rywala... zabierze mu właśnie Paul, który niedawno wyzwał na pojedynek mającego już raczej szczytową formę za sobą Anthony'ego Joshuę.