Rosyjskie media poinformowały, iż 4 lipca po długiej walce z chorobą zmarł pięściarz Siergiej Baszkirow, znany jako "Syberyjski Tyson". Zawodową karierę rozpoczął w 2000 roku i stoczył 19 walk, z czego 14 zakończyło się jego zwycięstwem, w tym osiem przez nokaut. Miał 54 lata.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki nie wytrzymał! Odpowiada hejterom: To są największe leszcze [To jest Sport.pl]
Siergiej Baszkirow nie żyje. "Wielki przyjaciel i prawdziwy profesjonalista"
Baszkirow pierwsze walki stoczył w Igarce. Później służył w kompanii sportowej w Nowosybirsku i został finalistą Mistrzostw Sił Zbrojnych ZSRR. Ma na koncie także sześć mistrzostw Centralnej Rady Wszechrosyjskiego Towarzystwa Kultury Fizycznej i Sportu Dynamo. Dwukrotnie był także mistrzem Rosji.
Ponadto jest również mistrzem IBF. Zdobył ten tytuł w kategorii wagowej do 66,5 kilogramów zaledwie rok po debiucie w zawodowym boksie. Rosjanin wygrywał także zawody w Kanadzie, Szwecji i Stanach Zjednoczonych. W ostatnich latach zmagał się z guzem rdzenia kręgowego. - Tata miał guz rdzenia kręgowego we wszystkich częściach kręgosłupa. Przeszliśmy dwie udane operacje. Przeszliśmy też 24 z 25 sesji radioterapii. Ale nie mógł więcej wytrzymać - powiedział syn Baszkirowa w rozmowie z portalem Thevoicemag.ru.
- Po długiej i ciężkiej chorobie odszedł wielki przyjaciel i prawdziwy profesjonalista, bokser i trener Siergiej Baszkirow - dodał powiedział Witalij Didenko, pracownik szkoły sportowej Sibselmash. "Ilu chłopców w latach 90. zmotywował "Syberyjski Tyson" do zajęcia się boksem!" - napisał klub "Twierdza", gdzie ostatnio był trenerem. Pogrzeb Baszkirowa odbył się w ubiegły wtorek w Nowosybirsku.