Jets Reporter mówi, co nosi, fani Steelers wiedzieli już o Justin Fields Mike Moraitis •

2 dni temu
Zdjęcie: Jets


Justin Fields będzie grał w swojej trzeciej innej drużynie za trzy lata po podpisaniu umowy z New York Jets w tym sezonie.

Były wybór pierwszej rundy, Fields został w zeszłym roku odrzucony do Pittsburgh Steelers z Chicago Bears, aby przygotować Caleba Williamsa z numerem 1.

Podobnie jak w Chicago, Fields był w porządku, ale nie świetny z Steelerami, gdzie pokazał wiele takich samych problemów, które nękały go niedźwiedziami.

I według Jets Reporter Nick Faria z Jets X-Factornie wygląda na to, iż wiele się zmieniło wraz z grą Fieldsa poprzez minikampę zespołu w zeszłym miesiącu.

„Niektóre z problemów, które widzieliśmy wcześniej w jego karierze: odsetek zakończenia w czwartym kwartale, spóźnienie się na czytaniach, będąc zbyt wolnym, aby przetworzyć, zwolnienie z kieszeni trochę za wcześnie, wszystkie te rzeczy podążały za nim w ciągu ostatnich czterech lat z Chicago Bears i Pittsburgh Steelers” – powiedziała Faria.

„Widzisz podobne rzeczy, które dzieją się w MiniCamp. Widziałeś, jak to się zdarza, gdzie niektóre z problemów, w których spóźnił się na niektóre z jego rzutów, spóźnił się na jego przetwarzanie, które działo się w miniCamp”.

Choć jest to bardzo wcześnie, recenzja nie ma dużej nadziei, iż w dziedzinie w Nowym Jorku wszystko będzie inaczej.

To, co sprawia, iż ​​sytuacja pozostało bardziej kłopotliwa, jest to, iż Jets nie mają świetnej obsady wspierającej wokół pola, jeżeli chodzi o łapania podań, co było również problemem w Pittsburghu i Chicago.

Garrett Wilson jest gwiazdą, ale Allen Lazard i Josh Reynolds nie są imponującymi wyświetlonymi na drugą i trzecią opcji w przejeździe.

Oprócz tych dwóch, Jets mają rozczarowujące wybór draftu w 2024 roku, Malachi Corley i debiutantów Ariana Smitha i Masona Taylora, którzy są niesprawdzonymi.

Być może Fields znajdzie to, czego zaginął podczas swojej kariery w Nowym Jorku, ale nie na to zakładamy.

Idź do oryginalnego materiału