Dyrektor sportowy KSW tłumaczy decyzję o umownym limicie wagowym w walce Andrzej Grzebyk vs Muslim Tulshaev na KSW 110 w Rzeszowie.
W weekend w trakcie gali KSW 108 oficjalnie ogłoszono, iż Andrzej Grzebyk i Muslim Tulshaev zmierzą się w walce wieczoru gali KSW 110 w Rzeszowie. To wydarzenie odbędzie się 20 września w Hali Podpromie, zostało do niego zatem raptem ledwie dwa miesiące.
Wojsław Rysiewski dyrektor sportowy KSW jeszcze w trakcie sobotniej gali wyjaśnił, iż były to trudne negocjacje, gdyż Grzebyk po walce z Bartosińskim planował późniejszy powrót. Federacja zabiegała jednak o to, aby Andrzej wystąpił w walce wieczoru na gali w swoim mieście.
– To nie była kwestia rywala, tylko terminu. Andrzej stoczył bardzo ciężki pojedynek w kwietniu, który kosztował go i fizycznie, i mentalnie, bardzo dużo. Z jednej strony, wiadomo, Rzeszów, jego miejsce. Bardzo nam zależało, żeby był w main evencie, ale z drugiej strony, on chciał trochę później stoczyć ten pojedynek.
Andrzej Grzebyk chciał wrócić w późniejszym terminie jednak ostatecznie udało się znaleźć i wypracować odpowiedni kompromis, którym okazał się właśnie umowny limit do 80 kilogramów.
– Natomiast tak naprawdę, wszystkim zależało, żeby doszło do tej walki Grzebyk vs Tulshaev. Pewien kompromis znaleźliśmy, limit umowny 80 kilo. Dzięki temu, iż podnieśliśmy limit, walka była możliwa w tym terminie. Myślę, iż kibice w Rzeszowie i przed telewizorami dostaną ten pojedynek, na który wszyscy od stycznia czekają.
Kibice są zadowoleni z tego, iż udało się doprowadzić do tego zestawienia. Sam catchweight ma tutaj niewielkie znaczenie i może zadziałać na korzyść obu zawodników, którzy nie będą musieli ścinać, aż tak wielu kilogramów.