Żużel. Rozpoczynamy bitwę o medale i utrzymanie! Miedziński typuje półfinały!

3 godzin temu
Bezproblemowo dla Stelmet Falubazu?

W sezonie zasadniczym zespół ze Śląska nie miał łatwego zadania. choćby własny tor nie dawał jej atutu, a rozmiar triumfu zielonogórzan był dość wysoki. Także nasz ekspert Adrian Miedziński uważa, iż to goście stoją wyżej w rankingu.

– Obstawiam tutaj Zieloną Górę, jest to solidny zespół, prowadzony przez świetnego menadżera, więc trzymam za nich kciuki. To jest drużyna, która walczyła o pierwszą czwórkę, więc tutaj typuję oczywiście ją jako faworyta, by przeszła bezproblemowo ten dwumecz – mówi.

Żużel. Motor jeszcze przegra! Mistrza i spadkowicza typuje… sztuczna inteligencja!

Żużel. Liderzy Stali odpuszczą w ważnych momentach? Zaskakujące słowa!

Orlen Oil Motor choćby bez Wiktora Przyjemskiego jest groźny

Trudniej już za to Adrianowi Miedzińskiemu przyszła odpowiedź na pytanie o to, kto będzie górą w starciu mistrzów Polski z Bayersystem GKM Grudziądz. Cieniem na meczu może położyć się kontuzja Wiktora Przyjemskiego, odniesiona w meczu ligi szwedzkiej. Bardzo mocny zwykle na swoim torze lubelski zespół będzie więc miał nieco utrudnione zadanie, a na dodatek w rewanżu czeka ich wyjazd do Grudziądza. Tamtejszy obiekt słynie z tego, iż był już autorem rozmaitych niespodzianek i żaden zespół nie może być pewny wygranej.

– To ciężkie pytanie. Lublin jest teraz osłabiony brakiem Przyjemskiego, wiadomo, iż to jest junior, który jedzie mniej biegów, ale w razie czego mieli zawsze poduszkę bezpieczeństwa, iż mogli kogoś nim zastąpić, bo robił dwucyfrówki jako junior. Jest to osłabienie, aczkolwiek ma bardzo doświadczonych zawodników i w dwumeczu poradzą sobie, bo mają atut własnego toru, który świetnie wykorzystują. Na pewno Grudziądz będzie chciał powalczyć u siebie i może u siebie ten mecz zwyciężyć, pytanie – jak dużo, czy im wystarczy. Ale stawiałbym tutaj na Lublin – to głos Adriana Miedzińskiego w sprawie tej rywalizacji.

Żużel. Komarnicki mocno przed play-down. Jasno wskazuje spadkowicza!

Gorzowianie z atutem własnego toru?

Potyczki gorzowian z częstochowianami przynosiły zwykle wiele emocji. Może ich być wiele także tym razem, jednak wynik nie powinien zaskoczyć.

– Gorzów ma większy atut własnego toru, tam zwykle zawodnicy przyjezdni mają problem. Myślę, iż w dwumeczu Częstochowa okaże się silniejsza – uważa były zawodnik częstochowskiego klubu.

Żużel. Rozsierdzony Madsen znów będzie znakomity? Protasiewicz przypomina!

Starcie wielkich

Najwięcej uwagi Adrian Miedziński poświęcił potyczce swojego macierzystego klubu, PRES Grupy Deweloperskiej Toruń, z Betard Spartą Wrocław. Te mecze zawsze przynoszą wiele emocji, choć kiedy w czternastej kolejce tego sezonu PGE Ekstraligi torunianie przyjechali na Dolny Śląsk, nie mogli miło wspominać tej wyprawy. Jak pójdzie im na własnym obiekcie?

– Teraz to jest ciężkie pytanie…Naprawdę, ciężko jest mi, patrząc na to, jaki był wynik we Wrocławiu, i ja też, obstawiając Wrocław przed sezonem, patrząc na nazwiska, na składy, jak on wygląda, celowałem od razu w finał. To jednak było przed sezonem. Życie jednak wszystko weryfikuje. Będzie to zacięty mecz i myślę, iż zakończy się niedużą wygraną któregoś z zespołów. Na pewno Toruń ma atut własnego toru i stabilną formę wszystkich zawodników. Wiadomo, iż mają troszkę słabszą formację juniorską, ale która próbuje tam się przebić. Wrocław ma zawodnikw, którzy mają wahania formy, jadą raz lepiej, raz gorzej. Ciężko to przewidzieć, czy oni się zbiorą. Kiedy patrzyłem na to przed sezonem, typowałem od razu na finał, ale wiadomo, wahania formy są. Pytanie, czy te wahania będą w tym momencie, czy w tym momencie będą mniejsze. To będzie zacięty pojedynek w dwumeczu, a która drużyna przejdzie – szczerze mówiąc, nie jestem w stanie chyba zweryfikować. Na pewno będzie wyrównanie, pytanie, która z tych drużyn zrobi większy plus u siebie. Na pewno ten mecz we Wrocławiu już się nie powtórzy taki jak Toruń wykonał, bo wyciągnął wnioski i jadą ten mecz jakby bez presji. Nie jechali w tym meczu tak, jakby oni chcieli jechać. Faworytem w meczu w Toruniu będą gospodarze, we Wrocławiu wygra Wrocław, i która drużyna będzie miała lepszy bilans – trudno mi odpowiedzieć. Ta drużyna, która u siebie wypracuje większą zaliczkę, znajdzie się w finale – podsumował Miedziński.

Specjalna promocja STS na sezon PGE Ekstraligi oraz Metalkas 2. Ekstraligi:

– Nagrodą jest 199 zł za wytypowanie zwycięzcy dowolnego meczu Ekstraligi i 2. Ekstraligi odbywających się do 5 października 2025 (REGULAMIN PROMOCJI TUTAJ)

Zarejestruj się z kodem POBANDZIE PROMO I TYPUJ: (LINK DO REJSTRACJI)

WARUNKI OBROTEM BONUSU OTRZYMANYM W RAMACH AKCJI:

– 2x po kursie 1.91 na wygranych kuponach (różni się to od nowej oferty powitalnej!)
– wymagany pierwszy depozyt na kwotę minimum 50 zł
– minimalna stawka kuponu – 2 zł
– w akcji udział biorą kupony SOLO oraz AKO z klasycznej oferty przedmeczowej
– dotyczy pierwszego zawartego zakładu
– kupon musi być rozliczony jako wygrany
– wymagana akceptacja zgód marketingowych
– akcja NIE ŁĄCZY SIĘ z zakładem bez ryzyka

Idź do oryginalnego materiału