Stal Gorzów dzisiaj otrzymała „miejską kroplówkę” w postaci wykupienia akcji klubu przez miasto. Radni przegłosowali pomoc, choć dyskusja przed samym głosowaniem była bardzo burzliwa i budziła wiele kontrowersji. – Najbezpieczniej byłoby powiedzieć: „niech klub tonie, my tylko patrzymy z brzegu, trudno”. To jest jednak 70 lat tradycji, to marka miasta, której nie można zmarnować. To nasza perła w koronie – powiedział prezydent Gorzowa, Jacek Wójcicki, na sesji Rady Miasta.
CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Burzliwe obrady Rady Miejskiej Gorzowa! Jest decyzja ws. wykupu akcji Stali!
CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Zmarzlik jak Piechociński, Natsu czy Górniak. Zjedz kolację z mistrzem!
– Przede wszystkim bardzo dziękuję za burzliwą i istotną dyskusję. Wszelkie państwa wątpliwości są podpowiedzią, jak skonstruować umowę, by była bezpieczna dla mnie i moich współpracowników, bo to my bierzemy na siebie tę odpowiedzialność. Ta troska jest spowodowana rangą wydarzenia. Sport jest bardzo istotny w życiu miasta, w budowaniu tożsamości i jesteśmy dumni, jak nasi sportowcy zdobywają medale, ale jesteśmy też z nimi w trudniejszych momentach. Na tym polega odpowiedzialność – powiedział prezydent Gorzowa, Jacek Wójcicki. – W trudnych chwilach potrafimy podać rękę. Kilkanaście lat temu zabrakło tego w przypadku Stilonu Gorzów i widzimy dzisiaj, jak wiele czasu zajmuje odbudowania marki. Dzisiaj jesteśmy w podobnej sytuacji – dodał.
Włodarz Gorzowa uderzył również bardziej w tony… emocjonalne. – Nie będzie w województwie żużlowych emocji, jak nie będzie derbów. Pamiętacie pewnie, co było, kiedy Falubaz nie jeździł w najwyższej klasie rozgrywkowej. „Wróg, ale swój”. Derby to jedno z największych wydarzeń żużlowych w kraju. My teraz jako reprezentanci miasta podamy dłoń i jesteśmy gwarantem, iż będziemy patrzeć na finanse klubu. To sytuacja trudna, ale chcemy podzielić tę odpowiedzialność i wziąć ją na barki. Dzisiaj padło wiele pytań, szczegółowych, dotyczących zabezpieczenia umowy. Ze mną jest sztab prawników, którzy nad tym pracują, byśmy byli bezpieczni, a we wszystkich sprawach, gdzie mamy wątpliwości, powiadamiamy organy ścigania, jak to miało miejsce w przeszłości – przyznał prezydent Wójcicki.
– Najbezpieczniej byłoby powiedzieć: „niech klub tonie, my tylko patrzymy z brzegu, trudno”. To jest jednak 70 lat tradycji, to marka miasta, której nie mozna zmarnować. To nasza perła w koronie. To również kibice, bo my dotujemy sport, ale również fenomenalne widowiska, podczas których na trybuny przychodzą tysiące gorzowian. Przygotujemy umowę najlepiej, jak się da i wierzę, iż Stal przez cały czas będzie mogła promować miasto – stwierdził polityk.
CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Już chcieli wyrwać młodą gwiazdkę Polonii! Dostał kilka propozycji!
CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Co z transmisjami z KLŻ? Jest chętny! Zdecydują kwestie finansowe
Przypomnijmy, iż radni przegłosowali pomoc dla Stali stosunkiem głosów 12:5 (troje radnych się wstrzymało, pięciu nie wzięło udziału w głosowaniu). Wydaje się więc, iż najtrudniejsza przeprawa już za gorzowianami i teraz mogą spokojnie przygotowywać się do rywalizacji sportowej.