Simracer za kierownicą samochodu F1

rallyandrace.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: f1


Sebastian Job, 24-letni zawodowy simracer i jeden z najbardziej utytułowanych graczy na świecie, spełnił marzenie wielu fanów wyścigów. Red Bull Racing pozwolił mu zasiąść za kierownicą prawdziwego samochodu Formuły 1, konkretnie bolidu RB8 z sezonu 2012, w którym Sebastian Vettel zdobył swój trzeci mistrzowski tytuł.

Droga od symulatora do rzeczywistości

Większość simracerów może tylko marzyć o prowadzeniu samochodu F1. Dla Sebastiana Joba to marzenie stało się rzeczywistością dzięki jego sukcesom na wirtualnych torach. Job zdobył tytuł mistrza Porsche Esports Supercup w latach 2020 i 2023 oraz był wicemistrzem w pozostałych sezonach. W 2021 roku zajął też miejsce na podium w F1 Esports. Jako członek zespołu Red Bulla, Job jest odpowiedzialny za rozwój symulatora F1 zespołu.

Jego przejście do rzeczywistości zaczęło się od testów na torze Snetterton za kierownicą Porsche 911 GT3 Cup. To auto znał doskonale z symulatorów, co pomogło mu osiągnąć czasy porównywalne z wynikami z realnych wyścigów Porsche Carrera Cup GB. Jednak droga do bolidu F1 wymagała więcej przygotowań.

Fot. Rutger Pauw / Red Bull Content Pool

Intensywne przygotowania

Job przez miesiąc trenował w Red Bull Athlete Performance Centre w Salzburgu, aby poprawić kondycję fizyczną. Następnie, podczas testów na Red Bull Ringu, rozpoczął program treningowy od jazdy samochodem Formuły 4. W trudnych warunkach pogodowych musiał zmagać się z brakiem przyczepności i utrzymaniem temperatury opon. Kolejnym etapem była jazda Formułą Renault 3.5, co pozwoliło mu lepiej przygotować się do prowadzenia bolidu F1.

Za kierownicą bolidu F1

Kulminacją testów był wyjazd na tor w Red Bullu RB8. Job pokonał dziewięć okrążeń w krótkich sesjach. Musiał przełamywać instynkty, ucząc się opóźniania hamowania i delikatnego obchodzenia się z pedałem gazu, aby uniknąć poślizgów. Jego najlepszy czas okrążenia był zaledwie o 1,1 sekundy wolniejszy od benchmarku ustanowionego przez Patricka Friesachera, byłego kierowcę F1 i jego mentora podczas testów.

Most między wirtualną a realną rzeczywistością

Doświadczenie Joba pokazuje, jak bardzo zbliżyły się do siebie światy wirtualny i rzeczywisty. Choć Job raczej nie trafi w najbliższym czasie do zespołu F1, jego sukcesy są dowodem na to, iż umiejętności zdobyte w symulatorze mogą być przekładalne na rzeczywiste tory.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.

Idź do oryginalnego materiału