Żużel. Po finale SON był wyczerpany. Odzyska moc na starcie z Polonią?

3 godzin temu

– Dla nas to nie był udany dzień. Ja i Vaclav Milik byliśmy już bardzo zmęczeni. Czuję się naprawdę słabo, chyba będę chory. Chłopacy walczyli do samego końca i ja też dostałem dwie szanse. W pierwszym biegu mieliśmy defekt, w drugim już nie wytrzymałem – jednak nie miałem siły – mówił Bednar cytowany przed speedwayekstraliga.pl.

Żużlowiec przyznał, iż intensywny terminarz w ostatnich dniach dał mu się mocno we znaki. – Już w Polsce jestem 2 tygodnie, bo mieliśmy jakieś treningi i w Gorzowie Wielkopolskim. Później byłem jeszcze na meczu w Niemczech, następnie Bydgoszcz i niemalże od razu jechałem stamtąd do Torunia. Jestem bardzo zmęczony, a pogoda też jest taka, iż jeden dzień jest gorąco, drugiego jest 4 stopnie i to też mocno oddziałuje na moje samopoczucie – wyznał.

Żużel. Nie dostał szansy w finale. „Wyglądałem jak j***** klaun”

Żużel. Jest sfrustrowany po SON! „Wykształciliśmy przeciwników, którzy nas leją”

Żużel. Pedersen skomentował wykluczenie Madsena! „Dudek jest sprytny”

Jak dodaje, już w piątek czuł, iż zdrowotnie nie jest najlepiej. – Już wczoraj czułem, iż chyba będę chory. Przed meczem czułem się osłabiony i trochę martwiłem się, jak to będzie. Całe szczęście wczoraj jeszcze się udało, ale dzisiaj już nie. Takie jest życie, taki jest sport. Mam nadzieję, iż do niedzielnego meczu będzie lepiej, bo mamy bardzo istotny mecz o PGE Ekstraligę – zaznaczył Bednar.

W niedzielę o 19:30 młody Czech stanie przed kolejnym wyzwaniem. W barwach Gezet Stali Gorzów powalczy w rewanżowym barażu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz o pozostanie w PGE Ekstralidze. – Na pewno chciałbym dostać szansę, bo w Gorzowie Wielkopolskim jestem spasowany. Wiem, co robić na tamtym torze. Do meczu jeszcze trochę, więc mam nadzieję, iż poczuję się lepiej – podsumował.

Idź do oryginalnego materiału