Żużel. Motor bez słabych punktów. Menadżer docenił Cierniaka

1 dzień temu

Orlen Oil Motor Lublin jest dotychczas jedyną niepokonaną drużyną w Polsce. Kibice nie mają praktycznie żadnych powodów do zmartwień jeżeli chodzi o poziom sportowy, gdyż każda formacja zdobywa ważne punkty. Bardzo zadowolony z pierwszej części sezonu jest Jacek Ziółkowski.

W hicie 7. kolejki PGE Ekstraligi Orlen Oil Motor Lublin gościł na swoim torze Pres Toruń. Obie te drużyny znajdują się w czołówce ligowej tabeli, więc mecz zapowiadał wiele emocji. Goście jednak nie postawili dużego oporu i Koziołki cieszyły się z kolejnego zwycięstwa. Martwić torunian mogła postawa Mikkela Michelsena, który po 3 startach nie miał na swoim koncie choćby punktu.

– Gdyby Mikkel Michelsen od początku spotkania dobrał odpowiednie ustawienia, to byłoby dużo trudniej osiągnąć taki rezultat. Dwa ostatnie wyścigi były na poziomie, do jakiego przyzwyczaił przez lata lubelskich kibiców. Nie obstawiałem tak wysokiego wyniku. Spodziewałem się, iż obie drużyny przekroczą granicę 40 punktów. Cieszy mnie jednak, iż się myliłem – powiedział Jacek Ziółkowski dla ekstraliga.pl.

Żużel. Skutki upadku okazały się zbyt duże. Pedersen opuści ważne zawody

Żużel. Kryzys w Stali Gorzów. Władze klubu spotkały się ze sztabem

Żużel. Pawlicki zabrał głos po upadkach. Są dobre wieści!

Mimo 7 punktów w 3 startach dodatkowej szansy nie otrzymał Wiktor Przyjemski. Menadżer tłumaczy tą decyzję urazem młodzieżowca. Docenił też klasę rywala i wspomniał, iż z takimi drużynami trzeba walczyć o jak najlepszy wynik.

– To był za trudny mecz. Dwadzieścia punktów przewagi to końcowy rezultat. Gdybyśmy przegrali 15. bieg w stosunku 1:5, wtedy przewagi mielibyśmy tylko 12 punktów. W meczach z takimi przeciwnikami jak PRES Grupa Deweloperska Toruń oraz Betard Sparta Wrocław, trzeba jechać do końca o jak najlepszy wynik. Stąd decyzja o braku występu juniorów w biegach nominowanych. Ponadto Wiktor Przyjemski odczuwa skutki upadków, dlatego odjechał swoje trzy zaplanowane wyścigi. Nie było potrzeby nadwyrężać jego zdrowia – stwierdził Ziółkowski.

Żużel. Pech ROW-u! Jest złamanie, będzie dłuższa przerwa w startach!

Bardzo dobrze w tym sezonie prezentuje się Mateusz Cierniak. Zawodnik formacji U24 bardzo dobrze czuje się w drużynie ze światowymi gwiazdami. Swoją fenomenalną dyspozycję potwierdził w Stralsund, gdzie wywalczył awans do cyklu SEC.

– Zaległy mecz 5. rundy przeciwko Bayersystem GKM Grudziądz oraz spotkanie z torunianami, to bardzo dobre występy tego młodego zawodnika. Potwierdził, to również wywalczonym awansem do finału SEC. Myślę, iż w dalszej części sezonu będziemy mieli z niego dużą pociechę. Oczywiście nie tylko z Mateusza, ale z całej naszej drużyny – mówi menadżer Orlen Oil Motoru.

STAL W TARAPATACH?

Idź do oryginalnego materiału