Zaryzykowali i się nie opłaciło. Kubica i AF Corse na 5. miejscu na Imoli – wyniki i generalki

Emocjami z tego wyścigu można było obdarzyć kilka rund F1. Ostatecznie jednak wynik nie jest taki, jaki powinien być, biorąc pod uwagę tempo Ferrari.

Wyniki

Robert Kubica uzyskał 9. czas tego wyścigu – najlepszy ze swojej ekipy. W pierwszej 10-tce mieliśmy aż 5 kierowców Ferrari. Warto jednak zwrócić uwagę na dopiero 49. wynik Yifeia Ye. Dostał on bardzo trudne zadanie jazdy na zużytych oponach, a dodatkowo mało treningów dało mu się we znaki. Nie był on dziś raczej mocnym punktem swojej ekipy.

Ferrari z bardzo wysokimi prędkościami maksymalnymi, choć niestety nie było tego dobrze widać przy próbach wyprzedzania.

Przebieg rywalizacji

Start był bardzo spokojny, a na czele nie działo się wiele. Ferrari #51 odjeżdżało, a Phil Hanson pewnie trzymał AF Corse #83 na 2. miejscu. Ta sytuacja utrzymywała się aż do drugiego zjazdu do boksów i zmiany kierowców, choć w międzyczasie samochód bezpieczeństwa zbił stawkę.

Yifei Ye dostał trudne zadanie jazdy na zużytych oponach. Przejmował auto mając 8 sekund straty, która gwałtownie wzrosła do około 15.

AF Corse #83, widząc, iż wszystko zmierza tu do zwycięstwa #51, postanowiło zaryzykować i zagrać all-in. Ściągnęli Ye wcześnie, po zaledwie jednym stincie i dali połowę jazdy Robertowi Kubicy, czującemu się na Imoli najlepiej. Polak dostał nowe opony. Niestety, dłuższy pit-stop oznaczał spadek na 7. miejsce. A na torze, na którym pozycja na torze jest bardzo ważna, to miało decydujące znaczenie.

AF Corse jechało jednak oszczędnie, cały czas realizując swoją strategię zmniejszenia liczby pit-stopów do rywali. Na 2 godziny i 20 minut przed końcem wydawało się, iż może tu być szansa na 1. miejsce, a 2. wydaje się pewne.

No właśnie… wydaje się. Bo w wyścigach jest jezcze tak, iż trzeba mieć szczęście. Gdy Valentino Rossi wpakował swoje BMW w Ferrari rywali z LMGT3, mieliśmy wirtualną neutralizacją. W najgorszym momencie dla AF Corse #83. Ich przewaga strategiczna została bardzo bardzo zredukowana.

Końcówka wyścigu była bardzo emocjonująca. Bardzo długo nie było wiadomo, czy #83 będzie musiało zjeżdżać do boksów. Kilka minut Full Course Yellow lub ponowna neutralizacja sprawiłyby, iż oszczędziliby jeden pit-stop i mogliby to wygrać. Ale nie mieli szczęścia. Gdy stało się jasne, iż dalsze oszczędzanie da więcej straty niż pożytku, przyspieszyli i zjechali na krótki pit-stop na 8 minut przed końcem. Wystarczyło to na 4. miejsce.

Dlaczego?

Mieliśmy pełne spektrum nastrojów w trakcie rywalizacji. Od rezygnacji po neutralizacji przez euforię, gdy na 33 minuty przed końcem AF Corse miało jeszcze 48% energii. Bardzo jestem ciekaw wypowiedzi Roberta Kubicy – czy była tu możliwość aż takiego oszczędzania by nie trzeba było zjechać w końcówce? A o ile tak, to które miejsce było gwarantowane?

Na pewno za kulisami działo się bardzo dużo, ale raczej nie podejrzewałbym tu team orders Ferrari. Wierzę, iż nie tak fabryka chce to rozgrywać.

Klasyfikacje

AF Corse #83 przez cały czas jest na 2. miejscu w generalce, ale auta fabryczne ekipy z Maranello zamieniły się miejscami.

Ferrari powiększa przewagę w klasyfikacji producentów.

AF Corse oczywiście powiększa przewagę w klasyfikacji aut niefabrycznych.