Wysłali zapytanie do Zmarzlika. To ich ostatni mecz u siebie

speedwaynews.pl 9 godzin temu

Birmingham Brummies przeżyli w ostatnich latach sporo upadków, a kilka wzlotów. Drużyna otrzymała przedłużony okres egzystencji przez powołanie konsorcjum na czele z Nigelem Tolleyem, za pomocą którego mogli startować w Cab Direct Championship. Pucharów nie wygrywali, ale przy absencji Wolverhampton Wolves i goniących problemach z utrzymaniem stadionu, powrócili do Rowe Motor Oil Premiership na sezon 2024. Miało to miejsce dokładnie dekadę po ich odejściu z głównych struktur i wycofaniu się z Elite League.

Birmingham Brummies znikają

Koszta utrzymania żużlowego ośrodka są naprawdę duże, a szczególnie w Wielkiej Brytanii. Brummies przeżywali problemy maści frekwencyjnej. Średni wiek kibica zespołu z Perry Barr Stadium był naprawdę wysoki, a do tego nad klubem ciążyła chęć zabrania terenów pod nowe elementy architektury mieszkalnej. Wraz z odejściem wyścigów chartów, dalsze funkcjonowanie żużla jest niemożliwe. Jak przyznał nam Tolley, jego działalność wzbogaciła go o cenne doświadczenie. – Odkryłem, iż potrzeba naprawdę więcej niż dwa sezony na zbudowanie drużyny w Premiership, więc sporo wzlotów i upadków – dodał z uśmiechem. – W poniedziałek zakończymy sezon domowym meczem z Leicester, a na torze pojawią się weterani klubu – John Hart, Arthur Browning, Andy Grahame oraz George Major.

Sięgali po marzenia

Nie można odmówić tego, iż Tolley próbował zachęcić kibiców na różne sposoby. Autokary z Birmingham, zachęcanie fanów z Coventry bądź Cradley… Próbowano wielu sztuczek. Na łamach Speedway Stara promotor przyznał również, iż chciał on ściągnąć Bartosza Zmarzlika. Ten jednak zażyczył sobie naprawdę niesamowite pieniądze. – Nie mieliśmy zawodników, z których udałoby się coś zbudować. W zeszłym sezonie chcieliśmy zatrudnić Bartosza Zmarzlika. Jak sobie przypominam to chciał on 7500 funtów za mecz. Patrząc na nasze wpływy, bylibyśmy w stanie opłacić Zmarzlika i może jeszcze jednego zawodnika. To oczywiście przy braku zapłaty pośród innych osób.

Jeden ośrodek w Midlands

Tak naprawdę to jedynie Leicester Lions są działającym ośrodkiem w Midlands. Nie ma Wolverhampton Wolves, który za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych podkreślili fakt, iż utrata kolejnego ośrodka powinna dać do myślenia pewnym osobom. W kuluarach pojawiła się plotka, gdzie niektórzy promotorzy myślą o powołaniem jednego, dużego ośrodka dla Cradley, Wolverhampton i Birmingham. Zapytaliśmy o to Tolley’a, który skomentował to wszystko – Byłoby to idealne.

Obecny skład Birmingham Brummies opiera się na dwóch liderach. Są nimi Tobiasz Musielak oraz Matej Žagar, ale dzielnie wspierają ich Jonas Jeppesen czy Keynan Rew. Michele Paco Castagna natomiast wykorzystał szansę na pokazanie się w Rowe Motor Oil Premiership. W poniedziałkowym meczu Bena Barkera zastąpi Simon Lambert, a rola „wschodzącej gwiazdy” przypada dla Sama Hagona.

Matej Zagar
Idź do oryginalnego materiału