W sieci aż huczy o tym, co zrobiła Sabalenka. Piszą tylko o jednym

2 godzin temu
Zdjęcie: zrzut ekranu z https://x.com/Livieparis2024/status/1844367592099807582


Aryna Sabalenka przystępowała do meczu z Julią Putincewą mając świadomość, iż ewentualne zwycięstwo praktycznie zagwarantuje jej prześcignięcie Igi Świątek w rankingu WTA. 26-latka fatalnie rozpoczęła mecz z Kazaszką, ale w pewnym momencie pozbierała się i nie pozwoliła rywalce wygrać choćby gema. Jej poczynania komentują w sieci eksperci i dziennikarze. "Zakończyła z hukiem", "stała się bardzo mocna" - czytamy.
Aryna Sabalenka (2. WTA) w końcówce sezonu staje przed szansą na prześcignięcie Igi Świątek (1. WTA) w światowym rankingu. 26-latka wygrała dwa z trzech ostatnich turniejów, w których brała udział (US Open oraz WTA 1000 w Cincinnati), natomiast w Pekinie dotarła do ćwierćfinału. w tej chwili rywalizuje w "tysięczniku" w Wuhan, gdzie na razie nie ma na nią mocnych.

REKLAMA







Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim



Aryna Sabalenka w pogoni za Igą Świątek. Wygrana z Julią Putincewą może przesądzić sprawę
Rozstawiona z numerem pierwszym Sabalenka na początek pokonała w dwóch setach Katerinę Siniakovą (37. WTA). W trzeciej rundzie jej przeciwniczką była Julia Putincewa (35. WTA). I niespodziewanie to Kazaszka wygrała pierwszą partię aż 6:1. W kolejnych górą była jednak faworytka i zwyciężała 6:4 oraz 6:0.


To bardzo istotne zwycięstwo dla 26-latki, która dzięki niemu mogła zapewnić sobie prowadzenie w rankingu od 28 października. Stanie się tak, jeżeli tego dnia tenisistkom zostaną odjęte punkty za zeszłoroczne WTA Finals. A na taką datę (tydzień przed startem kolejnej edycji Turnieju Mistrzyń) wskazuje regulamin organizacji kobiecego tenisa - najlepsze zawodniczki rozpoczną zmagania w Rijadzie 2 listopada.


Eksperci reagują na to, co zrobiła Aryna Sabalenka. "Udźwignęła rangę tego meczu"
O wyczynach Sabalenki rozpisują się dziennikarze i eksperci w serwisie X. Dawid Żbik, komentator Eurosportu, do wpisu załączył zrzut ekranu z meczu, gdy wiceliderka rankingu przegrywała 1:6 i 3:4 z break pointem dla Putincewej. "Aryna Sabalenka od tego momentu nie przegrała gema! Udźwignęła rangę tego meczu. Już niedługo wróci na pierwsze miejsce w rankingu, spychając z fotela Igę Świątek" - podsumował.



"Aryna Sabalenka w ćwierćfinale! Tenisistka z Mińska wróciła ze stanu 1:6, 3:4 *40-AD i pokonała Julię Putintcewą 1:6, 6:4, 6:0. To oznacza, iż 28 października (najprawdopodobniej tego dnia) wyprzedzi Igę Świątek w rankingu WTA i powróci na fotel liderki po blisko rocznej przerwie" - czytamy na profilu Z Kortu.






"Aryna Sabalenka pokonała w Wuhan Julię Putincewą, co oznacza, iż za dwa tygodnie, czyli przed WTA Finals zostanie nową liderką rankingu WTA. Oczywiście turniej Rijadzie znów może zmienić układ na szczycie, ale z "1" przy nazwisku przystąpi do niego Sabalenka" - napisał Maciej Łuczak z Meczyki.pl.



"Sabalenka pokonała Putincewą i pozostaje niepokonana w Wuhan. 14 zwycięstw, 0 porażek. W pierwszej połowie meczu miała naprawdę spore problemy. Ale w tym roku stała się bardzo mocna psychicznie" - czytamy na profilu The Tennis Letter.



"Sabalenka mocno się przestraszyła, zanim zakończyła z hukiem. Ratuje się jedną piłkę przed 6:3, 5:3 dla Putincewej, a następnie wygrywa dziewięć gemów. Pozostaje niepokonana w Wuhan (14-0) i tym samym zajmuje pierwsze miejsce w wyścigu Race" - zatweetował francuski dziennikarz Benoit Maylin.



W ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Wuhan Aryna Sabalenka zagra z Beatriz Haddad Maią (12. WTA) lub Magdaleną Fręch (27. WTA). Relację tekstową z meczu Brazylijki i Polki można śledzić na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału