Fręch stanęła przed kamerą i rzuciła wyzwanie Sabalence. O tym będzie głośno

2 godzin temu
Zdjęcie: screen canal+sport, Fot. REUTERS/Florence Lo


Pod nieobecność Igi Świątek prawdziwą furorę na światowych kortach robi Magdalena Fręch! 26-latka godnie zastępuję liderkę światowego rankingu, co pokazała w ostatnim meczu o ćwierćfinał w Wuhan przeciwko Beatriz Haddad Mai. Sensacyjnie wygrała 6:3, 6:2, a zaraz po ostatnim gemie poruszyła temat przyszłego starcia z Aryną Sabalenką. - Przygotujemy odpowiednią taktykę i na pewno będę gotowa - deklarowała.
W ostatnich tygodniach Magdalena Fręch (27. WTA) jest w życiowej formie. Po zwycięstwie w meksykańskiej Guadalajarze nasza tenisistka rywalizuje w China Open. Co prawda w Pekinie odpadła po trzech spotkaniach, jednak w Wuhan sprawiła już dwie ogromne sensacje! Najpierw w 1/16 finału rozprawiła się z Emmą Navarro, czyli ósmą rakietą świata.


REKLAMA


Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim


Oto co Fręch powiedziała o Sabalence przed ćwierćfinałem. "Na pewno będę gotowa"
Za to w czwartkowe popołudnie jej rywalką była Beatriz Haddad Maia (12. WTA). W starciu z wyżej notowaną przeciwniczką Fręch znów udowodniła, iż w obecnej dyspozycji może mierzyć się dosłownie z każdą tenisistką na świecie. Po godzinie i 42 minutach Polka pokonała Brazylijkę 6:3, 6:2 i awansowała do ćwierćfinału WTA 1000 Wuhan.


Na tym etapie zawodów czeka ją najtrudniejsze zadanie. Pojedynek o półfinał 26-latka stoczy z Aryną Sabalenką. Zaraz po zakończeniu czwartkowego meczu Magdalena Fręch odniosła się do starcia z Białorusinką w pomeczowym wywiadzie. Najpierw rozpoczęła jednak od podziękowań dla chińskiej publiczności. - Na wstępie dziękuję, iż zostaliście aż tak długo i nas dopingowaliście. To był bardzo trudny pojedynek. Beatriz jest znakomitą tenisistką i wiedziałam, iż muszę zagrać agresywnie. Tak też starałam się grać. Chyba wyszło mi to całkiem nieźle! - zaznaczyła.
Po chwili Fręch zaczęła mówić o starciu, które będzie dla niej wyjątkowe. - Spotkanie z Sabalenką zapowiada się na trudny pojedynek. To będzie mój pierwszy ćwierćfinał w turnieju rangi WTA 1000. Już teraz jestem dumna z tego osiągnięcia. Tak jak ze swojej gry, którą cały czas staram się poprawiać. Zresztą ranking pokazuje, iż jest coraz lepiej. Staram się cieszyć chwilą, turniejem. Na pewno starannie przygotuję się do meczu z Sabalenką wraz z moim trenerem. Przygotujemy odpowiednią taktykę i na pewno będę gotowa - podkreśliła.


Wiceliderka światowego rankingu w trzeciej rundzie wygrała z Julią Putincewą (35. WTA) 1:6, 6:4, 6:0. Nie należy zapomnieć również o sukcesie Magdy Linette (45. WTA), która po zwycięstwie z Darią Kasatkiną (11. WTA) także awansowała do ćwierćfinału w Wuhan, w którym zagra przeciwko Coco Gauff (4. WTA). Oba mecze z udziałem naszych tenisistek zaplanowano na wczesne godziny w piątek 11 października. Znów szykuję się wielkie święto dla polskiego tenisa!
Idź do oryginalnego materiału