
Alexandre Pantoja (30-5) poddał w trzeciej rundzie Kai Kara-France (25-12) w co-main evencie gali UFC 317, gdzie na szali znalazł się posiadany przez niego pas wagi muszej.
Zawodnicy spotkali si już w przeszłości, ale był to pojedynek, który nie jest zaliczany do oficjalnego rekordu. W ramach 24. sezonu programu The Ultimate Fighter Brazylijczyk triumfował po jednogłośnej decyzji.
Pantoja mocno ruszył na rywala już na samym początku. Najpierw ciosy a potem sprowadzenie walki do parteru. Brazylijczyk błyskawicznie znalazł się z plecami rywala. Potem mistrz spróbował trójkąta rękoma. Pretendent zdołał się wybronić, ale wciąż był w trudnej sytuacji. Świetna kontrola do końca rundy. W ostatnich sekundach Pantoja spróbował jeszcze duszenia zza pleców, ale miał zbyt mało czasu by mogło to być skuteczne.
Kara-France zadał kilka ciosów. Mistrz odpowiedział mu mocnymi lowkcikami m i robił to naprawdę mocno. Po około dwóch minutach Pantoja po raz kolejny obalił pretendenta. Kara-France wstał przy siatce. Nowozelandczyk wrócił do stójki, gdzie szukał pojedynczych mocnych ciosów. przez cały czas więcej trafiał jednak mistrz. „The Cannibal” trafił mocniej kolanem co przeciwnik odczuł w końcówce rundy.
Mocne tempo na początku rundy trzeciej. Pantoja stosunkowo gwałtownie doprowadził do klinczu a potem zaciągnął rywala do parteru. Brazylijczyk wpiął za plecy Nowozelandczyka. Mistrz zapiął duszenie i poddał przeciwnika!
Alexandre Pantoja CHOKED Kai Kara France like he was SNAKE 🥶 #ufc317 pic.twitter.com/ie9SSKXzvq
— MMA Homie Podcast (@theMMAhomies) June 29, 2025AND STILL 🏆 🇧🇷 #UFC317
Alexandre Pantoja submits Kai Kara-France in round three! pic.twitter.com/7bD0aKD6TE
Brazylijczyk przedłużył swoją serię zwycięstw do ośmiu. Była to już jego czwarta obrona pasa wagi muszej.