Wulgaryzmy przy klatce KSW. Partnerkę Szpilki poniosły emocje podczas walki ukochanego

2 godzin temu


Partnerkę Artura Szpilki poniosły emocje podczas walki swojego ukochanego. Nagranie staje się hitem internetu, tak jak cała gala XTB KSW 113.

Wczorajsza gala XTB KSW 113 przyniosła naprawdę sporo emocji. Przypomnijmy, iż było to ostatnie wydarzenie organizowane przez Konfrontację Sztuk Walki w tym roku, które było wisienką na torcie tegorocznej działalności polskiej federacji. Widowisko to odbyło się w łódzkiej Atlas Arenie i było naprawdę bardzo udane. Aż 10 skończeń i zaledwie jedna decyzja na korzyść Polaka – fani mieli wiele powodu do zachwytu.

Najpierw mieliśmy do czynienia z dwoma fantastycznymi występami młodych zawodników. Souheil Kaouchen oraz Igor Włodarczyk zdominowali swoich rywali, kończąc ich już w pierwszej rundzie. Kolejna walka również zakończyła się podczas jej pierwszej odsłony, natomiast do samego skończenia nie było widać aż tak wielkiej przewagi. Reprezentujący „Uniq Fight Club” Marcelo Morelli rozbił Patryka Surdyna na cztery sekundy przed gongiem kończącym rundę.

Następnie w klatce zameldowali się Wiktor Zalewski oraz Romain Debienne. Nadmienić należy, iż na samym początku zawodnik „WCA Fight Team” otrzymał minus punkt w związku z niewypełnieniem limitu wagowej kategorii półśredniej. Pierwsza oraz druga runda były dość wyrównane, choć raczej padły łupem bardziej aktywnego Francuza. W ostatniej odsłonie był on już jednak dość zmęczony, a Zalewski, który zachował więcej sił, zaczął go konsekwentnie obijać. Finalnie zwyciężył on w ostatniej minucie rundy trzeciej, przerywając małą serię porażek.

ZOBACZ TAKŻE: Wielki kłopot tymczasowego mistrza KSW. Jego menadżerowie angażują się w galę konkurenta

Po nich do klatki weszli dwaj kolosi. Przechodzący z niższej dywizji Marcin Wójcik pewnie wypunktował swojego rywala, którym tym razem był Augusto Sakai. Wszyscy sędziowie punktowali w stosunku 30:27. Tuż po tym doszło do kolejnego pojedynku w limicie kategorii ciężkiej, który był swego rodzaju pokazowym pojedynkiem. Marcin „Różal” Różalski padł znokautowany pod sam koniec pierwszej rundy.

Następnie szybkie triumfy – także w pierwszych rundach – odnieśli Michał Michalski oraz Adam Josef. Pierwszy z nich zdemolował Damiana Janikowskiego, z kolei freak fighter po szalonym początku zdemolował Piotra Liska.

Następnie do oktagonu Konfrontacji Sztuk Walki weszli – Artur Szpilka oraz Michal Martinek i zdaniem sporego grona kibiców była to najbardziej widowiskowa walka tego wieczoru, choć przyznać trzeba, iż wybierać można spośród wielu.

Partnerkę Szpilki poniosły emocje

Zdaniem bukmacherów delikatnym faworytem przed tym starciem był bardziej doświadczony Czech. Mimo to cała „Atlas Arena” wierzyła w Artura, wspólnie go dopingując. Tłum szalał przy okazji każdej wymiany i nie ma co się temu dziwić, bowiem każde uderzenie zdawało się siać spustoszenie.

Po dobrym początku inicjatywę przejął Martinek, który w połowie pierwszej rundy z pewnością był zawodnikiem bardziej agresywnym i celniejszym. Mimo to nie zdołał jednak posłać „Szpili” na deski i przyszło nam ujrzeć rundę numer 2.

ZOBACZ TAKŻE: Różal zabrał głos po brutalnym nokaucie na KSW. Mówił ze łzami w oczach

Był to najprawdziwszy koncert w wykonaniu byłego pięściarza, który fenomenalnie łączył uderzenia w głowę oraz korpus. Ponadto uniknął sporo uderzeń swojego przeciwnika za sprawą świetnego balansu, co niezwykle spodobało się oglądającym. W pewnej chwili reprezentant „WCA” ustrzelił mocno Martinka, który chwiejąc się, runął na ziemię. Artur gwałtownie dokończył dzieło zniszczenia, zapisując kolejne cenne zwycięstwo na swoim koncie.

W trakcie tego pojedynku tuż przy klatce szalała „Kamiszka”, czyli partnerka Szpilki. W poniższym materiale wideo Artura Mazura możemy zapoznać się zarówno z jej nietypowym, szaleńczym dopingiem oraz późniejszą reakcją zawodnika na jej czyny:

Później czekały nas już ostatnie dwie walki – obie o pas. W co-main evencie wydarzenia Paweł Pawlak zdominował Laida Zerhouniego, finalnie poddając go choćby w piątej rundzie, ku olbrzymiej uciesze własnej publiczności. W walce wieczoru za to drugi reprezentant „Octopusa”, Adrian Bartosiński pewnie pokonał Muslima Tulshaeva, kończąc pojedynek w trakcie trzeciej odsłony ich potyczki.

Gala XTB KSW 113 była niewątpliwie kapitalnym wydarzeniem, które jak widać chociażby na przykładzie Kamili Wybrańczyk, przyniosła wraz ze sobą masę emocji. Co do „Szpili” to niewątpliwie znacznie poprawił on swoje notowania i z pewnością znajdzie się w czubie rankingu dywizji ciężkiej organizacji KSW. Studząc jednak umysły wielu fanów, na walkę o pas z Philem De Friesem pozostało z pewnością za szybko.

Idź do oryginalnego materiału