
Znany freak fighter, o którym ostatnio można powiedzieć youtuber, kpi z Marcina Różalskiego. Mowa oczywiście o ciężkim nokaucie, którego ofiarą padł wczoraj „Różal”.
Natan Marcoń w ostatnich miesiącach znów mocno zaznacza swoją obecność w świecie freak fightów. „Kraken” pozostaje aktywny medialnie, regularnie prowokuje rywali i komentuje głośne wydarzenia ze sceny sportów walki, często w bardzo bezpośrednim, prześmiewczym tonie, który jest dla niego charakterystyczny. Jednym z przykładów są jego dość niedawne zaczepki pod adresem Marcina Różalskiego.
Mowa oczywiście o sytuacjach sprzed paru tygodni, gdy freak fighter w wywiadach oraz dzięki swoich social mediów dość niepochlebnie wypowiadał się na temat „Różala”. Przypomnijmy, iż początkowo jego działania nie były aż tak agresywne, jak na jego standardy, jednakże z czasem ciut się zintensyfikowały. Warto odnotować, iż Marcoń liczył na pojedynek przy okazji jakiejś gali, jednakże Marcin podtrzymał swoje poprzednie jasne stanowiska, wedle których nigdy go w walce freak fightowej nie ujrzymy.
Tak jak niegdyś Marcina nie przekonało 800 tysięcy, tak teraz zaproponowane przez Natana pół milion również. Co ciekawe, potencjalnie mogło dojść do ich sparingu. Obaj wyrazili chęć, a dojść do niego miało po 22 listopada, czyli dacie – jak się okazało – nieodbytej walki „Krakena”. W związku z niespodziewanym wyjazdem freak fightera nie doszło jednak zarówno do jego walki z Pawłem Jóźwiakiem na gali FAME 28: Armagedon, ale również do sparingu z Różalskim, którego temat chyba został zamieciony pod dywan.
ZOBACZ TAKŻE: Wulgaryzmy przy klatce KSW. Partnerkę Szpilki poniosły emocje podczas walki ukochanego
Tak, jak parę lat temu Marcoń nie miałby żadnych szans w starciu z „Różalem”, tak teraz miałby on chociaż jakiekolwiek. Oczywiście podyktowane jest to nie lada progresem w jego wykonaniu, a także różnicą wieku. Youtuber jest bowiem w jego sile, podczas gdy były mistrz federacji ma na karku już 47 lat. Mimo to i tak to Marcin byłby gigantycznym faworytem w przypadku konfrontacji w dowolnej formule.
Co do Natana, to ma on za sobą występy w różnych federacjach freakowych, w tym zwycięstwa w Polsce, ale również za granicą. Do jego największych triumfów należą z pewnością te nad Jackiem Murańskim oraz Samirze Marginie, gdzie po raz pierwszy widzieliśmy, iż „Kraken” faktycznie przykładał się do treningów. Warto odnotować, iż jego trenerem, a zarazem przyjacielem jest mistrz organizacji OKTAGON MMA, Mateusz Legierski.
Youtuber kpi z Różalskiego
W tym roku Natan był znów bardzo aktywnym zawodnikiem, jednak w ostatnim czasie zajmował się nie tylko treningami czy walkami. W ostatnim czasie regularnie publikuje różne materiały w social mediach, będąc również bardzo aktywnym choćby w serwisie „X”.
Freak fighter zaskakuje nas swoją aktywnością w serwisie „YouTube”. Na swoim kanale publikuje sporo materiałów, będąc naprawdę regularnym, w porównaniu do jego wcześniejszej działalności. Aktualnie natomiast najgłośniej nie jest o jego materiale na tej platformie, a na „Instagramie”.
ZOBACZ TAKŻE: Różal zabrał głos po brutalnym nokaucie na KSW. Mówił ze łzami w oczach
Mianowicie Marcoń opublikował prześmiewczy mem bezpośrednio nawiązujący do wczorajszej, dotkliwej porażki Marcina Różalskiego na gali XTB KSW 113. Przypomnijmy, iż „Różal” zdecydował się wziąć udział w wydarzeniu na ostatniej prostej i ze względu na to, iż spora suma pieniędzy zostanie przeznaczona na jego działalność charytatywną. Jego rywalem był Stjepan Bekavac, czyli zawodnik który ostatnio również nie był najbardziej aktywny. Starcie zakończyło się na parę sekund przed końcem rundy pierwszej – Chorwat znokautował naszego rodaka.
Poniżej wspomniana grafika autorstwa Marconia:

Podnosi ciężary, jak Conor.
– dopisał jeszcze Natan Marcoń na Insta Story.
Niewątpliwie jest to bardzo ostra szpilka, która wielu osobom nie przypadła do gustu. „Różal” jest powszechnie bardzo szanowany w związku z czym choćby poprzednie wypowiedzi Natana na temat byłego mistrza KSW nie spotykały się z dużą aprobatą.

1 godzina temu








