Thierry Neuville, aktualny mistrz świata w Rajdowych Mistrzostwach Świata FIA (WRC), zachowuje zimną krew pomimo wyraźnej straty punktowej do lidera klasyfikacji generalnej, Elfyna Evansa. Po trzech rundach sezonu Belg traci aż 36 punktów do reprezentanta zespołu Toyota GAZOO Racing. Neuville jednak uspokaja kibiców i zaznacza, iż sezon dopiero się rozkręca.
Mocny start Evansa, ale Neuville pozostaje optymistą
Elfyn Evans zaliczył znakomity początek sezonu 2025 – był drugi w Rajdzie Monte Carlo, a potem triumfował w Szwecji i Kenii. To pozwoliło Walijczykowi wypracować rekordową przewagę punktową po trzech rajdach. Neuville natomiast zakończył Rajd Safari na trzecim miejscu, co pozwoliło mu awansować na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.
„To bardzo wczesny etap mistrzostw i szczerze mówiąc, nie panikuję”. – mówił w rozmowie z WRC.com. „Elfyn był bardzo mocny, ale bardzo rzadko zdarza się, by ktoś miał tak dobrą passę w trzech rajdach z rzędu i mamy nadzieję, iż możemy być od niego silniejsi. Musimy tylko uniknąć złego wyniku”.
Hyundai MotorsportPomimo tej przewagi, kierowca Hyundai Motorsport nie traci motywacji. Jego celem jest systematyczne budowanie formy i maksymalne wykorzystanie potencjału nowej wersji rajdówki Hyundai i20 N Rally1.
Przygotowania do Rajdu Wysp Kanaryjskich: testy, asfalt i nowe nadzieje
Zbliżający się Rajd Wysp Kanaryjskich (24–27 kwietnia) będzie debiutem tej rundy w kalendarzu WRC. Dla Neuville’a to także okazja, by wykorzystać dodatkowe kilometry asfaltowe, które zdobył podczas otwarcia sezonu FIA ERC – Rajdu Sierra Morena.
„Drogi {w Sierra Morena] były naprawdę brudne, ale dobrze było być w samochodzie i dowiedzieć się nieco więcej o oponach, zdecydowanie, a także uzyskać większy przebieg zmodyfikowanym samochodem. Myślę, iż było to przydatne doświadczenie”. — podkreślił Belg.
Hyundai wraca na Wyspy Kanaryjskie z pakietem i20 N Rally1 ‘evo’, którego ostatnio używano w Szwecji. W Kenii zespół zdecydował się jeszcze na wersję z 2024 roku.
Kluczowe będą ustawienia auta
Jak podkreśla Neuville, rajdy asfaltowe rządzą się swoimi prawami – różnice czasowe między zawodnikami są minimalne, a o sukcesie decydują szczegóły: ustawienie zawieszenia, strategia zużycia opon oraz dokładność notatek trasowych.
„Myślę, iż ogólnie czułem się dobrze w samochodzie. Dobrze było uzyskać większy przebieg, a opony Hankook były zdecydowanie lepsze w cieplejszych warunkach w porównaniu do tego, co robiły w Monte-Carlo, to na pewno. Myślę, iż trzeba mieć bardzo dobre i precyzyjne notatki tempa [na Wyspach Kanaryjskich]. Chodzi głównie o ustawienia samochodu i jego osiągi, ponieważ wszyscy i tak będą szybcy na asfalcie.
Warunki na oesie będą bardzo podobne dla wszystkich, a różnice czasowe będą niewielkie, więc różnica będzie polegać na ustawieniach i być może zarządzaniu oponami”. — podsumował Neuville.
Źródło: wrc.com
