Kilka dni temu wybuchła informacja, iż Maciej Rybus ma problemy prywatne. Przed kilkoma dniami sąd w Moskwie oficjalnie bowiem zatwierdził rozwód Macieja Rybusa i Lany Bajmatowej. "Lana złożyła pozew o rozwód i podział majątku małżeńskiego. Sąd uwzględnił jej żądania, ale pełna treść wyroku nie została jeszcze opublikowana" - pisały rosyjskie media. Wiadomo już, iż piłkarz nie wróci do Polski i dalej będzie mieszkał w Rosji.
REKLAMA
Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia
Maciej Rybus nie skomentował w mediach społecznościowych swojego rozwodu. Pod jego ostatnim postem z sierpnia tego roku pojawiły się za to nowe posty, w których internauci obrażają jego byłą żonę i dodają, iż sprawiedliwość spotkała Rybusa.
"Karma za składanie kwiatów pod pomnikiem oprawców swoich rodaków", "No to jeszcze tylko bilecik na front i ruskie bingo zaliczone", "Skończyły się pieniążki z grania to i skończyła się miłość. Ależ to przewidywalne", "I kolo został z ręką w nocniku, zamiast baby i dzieci sam przy stole. To nauczka dla wszystkich młodych gniewnych przy kasie, iż przy pierwszych kłopotach człowiek dowiaduje się, jak bardzo go partnerka kocha", "Żonka kochała pieniążki nie ciebie kasztanie" - piszą internauci, cytowani przez "Przegląd Sportowy".
Tymczasem, co robi Rybus? Na swoim Instastories na Instagramie opublikował nagranie z miejsca, w którym można zagrać w padla.
Miejsce do PadlaScreen Instagram Maciej Rybus
Rybus w poprzedniej dekadzie był cenionym polskim piłkarzem. W reprezentacji Polski zagrał 66 spotkań (dwa gole i 14 asyst). Występował w czołowych rosyjskich klubach - jak Terek (obecnie Achmat) Groźny czy Lokomotiw Moskwa. Miał też roczny epizod w Olympique Lyon.
Zobacz także: Gwiazdy Barcelony nie mogły uwierzyć w to, co zrobił Lewandowski
Jego kariera stanęła w miejscu parę lat temu. Po inwazji na Ukrainę nie zdecydował się wyjechać z Rosji i nie potępił też działań tego kraju. W efekcie przestał być już powoływany do kadry Polski.

50 minut temu













