Co za mecz w Londynie! Takiego spotkania nie było od 9 lat

1 godzina temu
fot. pixabay

Starcie Manchesteru City z Fulham zapowiadało się na jeden z dziesiątek spotkań w ramach Premier League. The Cottagers typowani byli do porażki pomimo przewagi swojego boiska.

Faworytem bez dwóch zdań był Manchester City, który w tej chwili musi gonić liderujący Arsenal. Pierwsza połowa zwiastowała nam spacerek w wykonaniu Obywateli.

Ekipa Pepa Guardioli zdobyła trzy trafienia, a tuż przed przerwą gola kontaktowego zdobył Emile Smith-Rowe. Nikt jednak nie spodziewał się, iż Fulham da rade zdobyć jeszcze dwa gole.

Tymczasem rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Takiego spotkania kibice w Premier League nie widzieli od lat.

9 goli w starciu na Craven Cottage

𝗡𝗜𝗡𝗘 𝗚𝗢𝗔𝗟𝗦!!! 𝗪𝗛𝗔𝗧 𝗔𝗡 𝗜𝗡𝗦𝗔𝗡𝗘 𝗚𝗔𝗠𝗘 🤯🤯🤯

⚽ 17' Fulham 0-1 Man City
⚽ 37' Fulham 0-2 Man City
⚽ 44' Fulham 0-3 Man City
⚽ 45' Fulham 1-3 Man City
⚽ 48' Fulham 1-4 Man City
⚽ 54' Fulham 1-5 Man City
⚽ 57' Fulham 2-5 Man City
⚽ 73' Fulham 3-5 Man… pic.twitter.com/AOVVAPCDvJ

— 433 (@433) December 2, 2025

Tuż po przerwie wydawało się, iż jest już po wszystkim. Czwartego gola dla The Citizens zdobył Phil Foden, a do tego samobójcze trafienie zaliczył Berge.

Fulham jednak pokazało ogromny charakter i było o krok od napisania historii. Gospodarze najpierw zdobyli bramkę numer dwa, a później kolejne dwa trafienia dołożył Chukwueze.

Ekipa Manchesteru City była w zasadzie blisko kompromitacji, bo tuż przed ostatnim gwizdkiem swoją ekipę uratował Gvardiol, który zapewnił Manchesterowi City trzy punkty.

Było to pierwsze spotkanie od 9 lat, w którym gospodarz zdobył cztery bramki, a i tak nie udało mu się przynajmniej zremisować. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2016 roku na Carrow Road w meczu Norwich z Liverpoolem.

Idź do oryginalnego materiału