Słabe transakcje ułatwiają Lakersom zwiększenie nadziei na tytuł wokół LeBrona Jamesa

1 tydzień temu

Według wieloletnich doniesień z całej NBA Los Angeles Lakers desperacko chcą sprawić LeBronowi Jamesowi spóźniony prezent na 40. urodziny, przygotowując skład do głębokiej fazy play-off.

Dodanie skrzydłowego obrońcy Doriana Finney-Smitha z Brooklyn Nets było z pewnością krokiem we adekwatnym kierunku, ale oprócz Finneya-Smitha Lakers byli powiązani z kilkoma graczami na rynku handlowym NBA.

Przez większą część sezonu zakładano, iż Lakers będą skupiać się na ośrodku rezerwowym. Wielki zawodnik Nets Nic Claxton, środkowy Washington Wizards Jonas Valančiūnas, najmłodszy zawodnik Utah Jazz Walker Kessler i weteran Toronto Raptors Kelly Olynyk byli powiązani z Lakers.

W przypadku Rui Hachimury, Jarreda Vanderbilta, Gabe’a Vincenta, Maxa Christie i innych graczy podpisujących mniejsze umowy, a wszyscy oni prawdopodobnie znajdują się w bloku handlowym, Lakers mogliby połączyć gracza (lub graczy) z wyborem w pierwszej rundzie draftu, aby sfinalizować transakcję.

Jednakże, najnowsze raporty wskazują, iż cena wywoławcza za wysokiej jakości graczy nie jest aż tak wysoka.

„Inni weterani, którzy prawdopodobnie będą dostępni do rekompensaty w drugiej rundzie draftu na 39 dni przed ostatecznym terminem wymiany, to Valančiūnas i (Malcolm) Brogdon, Kelly Olynyk i Bruce Brown z Toronto oraz Jordan Clarkson z Utah” – przewidział w niedzielę znawca NBA Marc Stein.

Chociaż Brogdon, Brown i Clarkson zwiększyliby nadzieje Lakers na tytuł, ich priorytetem pozostaje dodanie solidnego centrum rezerwowego za Anthonym Davisem. Ze względu na niską cenę wyborów w drugiej rundzie i odpowiednią pensję Olynyk i Valančiūnas z pewnością powinni pozostać na radarze Lakers.

Więcej NBA: Lakers mogliby udoskonalić rotację skrzydeł, handlując ostrymi strzałami do przodu na poziomie 20,4 PPG

Idź do oryginalnego materiału