Polska już w marcu może zostać mistrzem świata i to nie są żarty. Do zaistnienia tego bezprecedensowego wydarzenia muszą zostać spełnione dwa warunki. Podopieczni Jana Urbana muszą w barażach do mundialu trafić na Kosowo, a następnie je pokonać. To właśnie ten kraj dzierży tytuł nieoficjalnego mistrza świata.
Idea Nieoficjalnych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej (UFWC) działa w pewnym sensie na zasadzie mistrzowskiego pasa w boksie. Tytuł przechodzi na drużynę, która pokona aktualnego, nieoficjalnego mistrza w dowolnym oficjalnym meczu międzypaństwowym. W przypadku remisu dotychczasowy czempion „broni” tytułu. Pierwszym nieoficjalnym mistrzem świata była Anglia, która w 1873 roku wygrała 4:2 ze Szkocją w drugim oficjalnie uznawanym meczu piłkarskim w historii (w pierwszym padł remis 0:0) – opisuje Cezary Kawecki w swoich mediach społecznościowych pomysł na przyznawanie tytułu nieoficjalnego mistrza świata.
Kosowo utrzymało tytuł Nieoficjalnego Mistrza Świata!
Wczorajszy remis ze Szwajcarią sprawił, iż reprezentacja Kosowa pozostała Nieoficjalnym Mistrzem Świata.
______________________________________________________
Idea Nieoficjalnych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej… pic.twitter.com/VnAZItsbZG
— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie (@CezaryKawecki) November 19, 2025
Polska zostanie nieoficjalnym mistrzem świata. Potrzeba do tego tylko wygranej z Kosowem
Tytuł nieoficjalnego mistrza świata wędruje z rąk do rąk niezwykle szybko. W czerwcu po wygraniu meczu towarzyskiego z Algierią przejęła go Szwecja, ale straciła go już przy drugiej możliwej okazji. We wrześniu piłkarze ze Skandynawii zremisowali ze Słowenią, więc według zasad miano najlepszej kadry na świecie utrzymali, jednak kilka dni później ulegli Kosowu i to właśnie reprezentacja tego kraju od tego czasu jest uznawana za nieoficjalnego mistrza świata.
Podopieczni Franco Fody nie przegrali czterech kolejnych meczów – dwóch ze Słowenią, rewanżu ze Szwecją oraz ostatniego starcia ze Szwajcarią – dzięki czemu do marcowych barażów o awans na oficjalny mundial będą dzierżyć tytuł nieoficjalnego mistrza świata. To sprawia, iż realne szansę na to miano realne szanse ma Polska. Dla Biało-Czerwonych, Kosowo jest jednym z czterech potencjalnych przeciwników w półfinale zmagań o przepustkę na mundial w Ameryce Północnej.
Czy na PGE Narodowym dojdzie do bitwy o nieoficjalne mistrzostwo świata dowiemy się 20. listopada o 13:00. Wtedy w siedzibie FIFA w Zurychu dojdzie do losowania par barażowych. Poza Kosowem, Polska może trafić też na Albanię, Bośnię i Hercegowinę oraz Irlandię.
Jeśli do takiego meczu, by doszło i piłkarze Jana Urbana odnieśliby zwycięstwo to Polacy zostaliby po raz trzeci w historii nieoficjalnym mistrzem świata. Wcześniej ten tytuł dzierżyli w 1982 i 1989 roku.
Czytaj więcej na Weszło:
- Cezary Kulesza o selekcjonerze: Zrobił to, co trzeba było
-
Z kim zagramy w barażach? Oto potencjalni rywale
-
Cezary Kulesza wskazał przeciwnika, z którym chciałby zagrać w barażach
Fot. Newspix

3 godzin temu















