Piotr Kuberski szczerze o trudnym dzieciństwie: „Tata nas katował, bił pasem, kablem”

mymma.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: piotr kuberski szczerze o trudnym dzieciństwie tata nas katował bił pasem kablem


Piotr Kuberski w niezwykle szczerej rozmowie opowiedział o trudnym dzieciństwie ujawniając, iż tata bił zarówno jego jak i rodzeństwo, a także matkę.

Piotr Kuberski powróci do okrągłej klatki KSW w sobotę 9 sierpnia. Doświadczony zawodnik, który był mistrzem FEN, aktualnie może pochwalić się posiadaniem tymczasowego pasa KSW w dywizji średniej. Na gali KSW 109 Piotrek będzie bronił wspomnianego tytułu w potyczce z Radosławem Paczuskim.

Piotr Kuberski przed sobotnim wydarzeniem udzielił obszernego i bardzo szczerego wywiadu Dariuszowi Faronowi z portalu WP Sportowe Fakty. Podczas długiej rozmowy Kuberski szczerze opowiedział o trudnym dzieciństwie ujawniając przy tym szokujące fakty.

Piotr Kuberski szczerze o trudnym dzieciństwie

Piotr Kuberski zdradził, iż był ofiarą przemocy domowej, która dotknęła także jego rodzeństwo oraz mamę. Sprawcą wielkiej krzywdy wyrządzonej dzieciom był ojciec Kuberskiego. Mistrz KSW opowiedział o swoich bolesnych wspomnieniach przytaczając drastyczne historie z dzieciństwa.

– Tata nas katował. Bił pięścią, pasem, kablem. Nie zapomnę, jak na moich oczach zaczął szarpać mamę za włosy. Bałem się, iż nas zabije. To, co się działo w domu, zżera mnie do dziś. Inna sytuacja: miałem dziesięć, może dwanaście lat. Tata kazał mi się wykąpać, ale po jego poleceniu nie ruszyłem od razu do łazienki. Podszedł i rzucił mną z całej siły przez przedpokój jak workiem ziemniaków. Tak to u nas wyglądało. Nieraz bez większego powodu nagle dostawałem pięścią w zęby. Bił pasem, kablem, wszystkim, co było pod ręką. Pewnego dnia martwił się, iż ktoś zobaczy moje pręgi na plecach.

Piotr Kuberski niejednokrotnie wcześniej wspominał o tym, iż wielki wpływ na jego dorosłe życie i karierę miała małżonka Weronika. Czołowy zawodnik KSW opowiedział o tym obszerniej.

– Przechodziłem zabieg artroskopii kolana i zaraziłem się gronkowcem. Zamiast kilku dni, spędziłem w szpitalu trzy tygodnie, jadąc na antybiotykach. Kroplówki, 40 stopni gorączki, noga jak balon. Weronika odwiedzała mnie każdego dnia. Weronika mieszkała klatkę obok, każdego dnia jeździła do mnie przez cały Poznań. Po trzech tygodniach, gdy mieli mnie wypisać, położyła mi na łóżku klucze. „Jestem fizjoterapeutką, mieszkam sama. Jak chcesz, to się wprowadź. Pomogę ci”. Jezu, jakbym pana Boga za nogi złapał!

– Jako ochroniarz pracowałem od czwartku do niedzieli, tygodniowo miałem 400, 500 zł. No i próbowałem trenować. Aż któregoś dnia Werka mówi: „Słuchaj, Piotrek, wszystko fajnie, ale jeżeli przez weekendy pracujesz, nie masz czasu w regenerację”. Powiedziała, żebym postawił wszystko na marzenia. I iż skoro idę drogą MMA, powinienem całkowicie skupić się na treningu, bo inaczej to nie ma sensu. Wóz albo przewóz. Do 2020 r. byłem na utrzymaniu żony. Wychodzimy ze sklepu, rachunek na 400 zł i za każdym razem to Weronika wyciąga portfel. Źle się z tym czułem – ja, samiec alfa, na utrzymaniu swojej kobiety. Nieraz się o to kłóciliśmy. „Ty masz tylko trenować” – mówiła Weronika. Odpowiadałem: „Obiecuję, iż kiedyś wszystko ci oddam.” Zapisywałem w zeszycie, ile jej zalegam. Łącznie to była kwota rzędu 30 tysięcy. Dostawałem za walkę 2 tysiące, a przygotowania kosztowały kilka. Cały czas byłem w plecy. Aż karta się odwróciła. W 2020 r. zawalczyłem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i wreszcie wyszedłem na zero.

Zgarnij 400 PLN za wskazanie zwycięzcy walki Kuberski vs Paczuski. Otwórz konto w Superbet, wpłać 60 zł i wypełnij pierwszy kupon za 2 zł wskazując, który z zawodników wygra walkę wieczoru KSW 109. jeżeli poprawnie wytypujesz wygranego otrzymasz 400 PLN.

Idź do oryginalnego materiału