Jonas Jeppesen naprawdę odbudował swoją karierę. 27-latek nie dość, iż znalazł zatrudnienie w polskich rozgrywkach to może pochwalić się zainteresowaniem w brytyjskich rozgrywkach. Duńczyk zaczął od jazdy raptem dla Birmingham Brummies, ale Berwick Bandits dosyć gwałtownie go przechwycili pod jazdę w Cab Direct Championship. Jeppesen dosyć gwałtownie odnalazł się na nowych torach, zostając przy tym numerem jeden zespołu z Shelfield Park.
Nowe procedury, nowe miejsce
Jonas Jeppesen nie mógł zostać w Berwick, ponieważ posiadał średnią kalkulowaną powyżej 8,00. Nowa zasada dla klubów z Championship nakazuje, aby tylko jeden zawodnik ze składu legitymował się taką średnią przy budowaniu składów. Bandits mieli do wyboru wyrzucić Drew Kempa, Petera Kildemanda i Jonasa Jeppesena. Średnia Kempa spada jednak dzięki przepisowi o przeliczniku dla Brytyjczyków, więc rywalizacja toczyła się między Duńczykami. Ostatecznie Jeppesen wybrał nowy klub, jakim jest Workington Comets.
Nie przegrał tutaj biegu
27-latek miał okazje do przejechania meczu na Northside pod koniec sezonu. Wówczas zdobył 10 punktów i dwa bonusy, co uczyniło go niepokonanym przez rywali. Nic więc dziwnego, iż Comets z dostępnych możliwości wybrali właśnie Jeppesena.
– Od dłuższego czasu rozmawialiśmy z Jonasem – mówi Andrew Bain, właściciel Workington Comets, dla klubowych mediów. – Był zadowolony ze swojego startu na Northside i naprawdę gwałtownie dopięliśmy warunki umowy. Będzie naszym numerem jeden i naprawdę wierzę, iż ma potencjał na zostanie gwiazdą całej ligi.
Jeppesen podpisał wcześniej umowy na starty w rodzimej lidze. Duńczyka będziemy oglądać w barwach Region Varde Elitesport, a no i oczywiście dogadał się z OK Kolejarzem Opole. Jonas musi liczyć zatem na jakieś gorsze momenty Patricka Hansena bądź Vaclava Milika, aby pojechać w meczu ligowym.
Jonas Jeppesen














