Łódź otrzymała wyjątkowy prezent od władz żużla. Miasto zorganizuje rundę cyklu Speedway Grand Prix, co spotkało się z niebywałym zaskoczeniem środowiska. Jednakże H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zorganizuje imprezę kosztem Gorzowa Wielkopolskiego, co potwierdził Richard Coleman. Założyciel Mayfield Sports Events docenia działania Gezet Stali, ale musi również myśleć o swoim biznesie.
– Stal Gorzów to świetny klub, ale mają za dużo problemów w ostatnich latach – powiedział Coleman dla Speedway Stara. – Jestem naprawdę zadowolony ze zmian, jakie Stal dokonuje przy pomocy lokalnych władz. Chcieliśmy kontynuować naszą współpracę z Gorzowem, ale WBD mieli tonę kasy do wydania, a my nie mamy. Musimy mieć pewność, iż Gorzów jest pewny pod kątem finansów.
Robili co mogli
Richard Coleman jest pełen podziwu dla pracy, jaką wykonała Gezet Stal Gorzów. Promotor cyklu miał świadomość, iż gorzowianie zrobią wszystko dla odbycia rundy, ale terminy są po to, aby się ich trzymać. Gorzowianie nie zdołali zapewnić MSE, iż spełnią poszczególne wymagania.
– Będąc szczerym to Stal zrobiła co mogła. Byli naprawdę blisko spełnienia naszych wymagań, ale ostatecznie nie dali rady. Potrzebowaliśmy kilku gwarancji od Gorzowa, ale nie zrealizowali tego w czasie – przyznaje promotor. – Ostateczny termin po coś istnieje, a my byliśmy naciskani przez FIM i inne organizacje na podanie kalendarze. Dlatego też wybraliśmy Łódź na przyszły sezon. Przedstawili nam naprawdę wiarygodny plan na przyszły rok. To świetne, żużlowe miasto z niesamowitym stadionem. Tor zapewnia niesamowite wrażenia.
Jednoroczna umowa
Łódź otrzymała rundę cyklu Speedway Grand Prix, ale promotor zastrzega, iż obowiązuje ona jedynie na sezon 2026. Przed planowaniem kalendarza na 2027 rok, Richard Coleman chce wysłuchać każą ze stron, która jest zainteresowana organizowaniem rundy w Polsce.
– Łódź w tej chwili ma kontrakt na jeden rok, więc cały czas miejsce na polską rundę jest dostępne. Chcemy porozmawiać z każdym zainteresowanym, abyśmy wybrali najlepszą opcję na sezon 2027 – podkreśla.
Bartosz Zmarzlik














