Mistrz świata się nie certoli. Oto co powiedział o Nawrockim

2 godzin temu
W środę (6 sierpnia) Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta RP. Kiedy odbywały się wybory prezes IPN nie mógł liczyć na głos ze strony Dariusza Michalczewskiego. Były wybitny bokser w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" ciekawie wypowiedział się o charakterze nowej głowy państwa.
Karol Nawrocki pokonał w II turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, która odbyła się 1 czerwca. Na polityka Koalicji Obywatelskiej głosował Dariusz Michalczewski. Były bokser nie ukrywał kilkukrotnie, iż wspiera tę frakcję i zależy mu na tym, by w Polsce prezydent i najważniejsze osoby z rządu pochodziły z tej samej partii. "Tiger" jednocześnie nie żywi urazy do Nawrockiego. Pokazał to w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

REKLAMA







Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!





Michalczewski wprost o Nawrockim. "Sympatyczny gość"
W przeszłości Nawrocki uczęszczał na treningi bokserskie. W dodatku jest gdańszczaninem podobnie jak Michalczewski. "Tiger" nie miał okazji do wielu rozmów z nowym prezydentem Polski, ale gdy już do nich dochodziło, to panowie znajdowali wspólny język.
- Widziałem go parę razy. Bardzo sympatyczny gość. Podchodził do mnie z dużym respektem, bo ja jednak jestem jego starszym kolegą z wielkim sukcesem. Wporzo gość. Na tyle, na ile go poznałem, bo mówię, widziałem go może pięć razy i to na imprezach charytatywnych lub turniejach. Ja lubię wszystkich, którzy są probokserscy, bo to jednak moja dyscyplina - mówił Michalczewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" jeszcze przed wyborami.


Michalczewski nie mógł tego ocenić
57-latek nie miał okazji oglądać Nawrockiego w akcji podczas treningu, stąd nie może dokonać oceny jego umiejętności.
- On trenował boks, gdy ja wyjechałem do Niemiec. Osobiście nigdy nie widziałem Karola na treningu, ale wiem, iż trenował ten boks - dodał.


Michalczewski po zakończeniu kariery osiadł w Gdańsku. Jako bokser zdecydowaną większość czasu reprezentował Niemcy, a w ostatnich czterech pojedynkach walczył pod polską flagą. Od 1991 do 2003 roku był niepokonanym pięściarzem. Łącznie wychodził na ring 50 razy, z czego 48 zwycięsko (38 KO). Dzierżył pasy mistrza świata federacji WBA, WBO i IBF w wadze półciężkiej oraz WBO w kategorii junior ciężkiej.
Idź do oryginalnego materiału