
Richard Millener, szef zespołu M-Sport Ford WRT, drugi rok z rzędu wygrał w swojej klasie podczas Malcolm Wilson Rally, organizowanego przez założyciela M-Sportu. Jadąc Fordem Fiestą R2T przygotowanym przez Harper Adams Motorsport, Millener zdołał odrobić stratę spowodowaną problemami technicznymi i na ostatnim odcinku specjalnym zapewnił sobie wygraną zaledwie jedną sekundą.
Problemy pojawiły się już na początku rywalizacji, gdy poluzowany dolot turbosprężarki kosztował go cenne sekundy. Jednak determinacja i błyskotliwa jazda w ostatnim oesie przez lasy Kumbrii pozwoliły mu odwrócić losy rywalizacji. W rajdzie pilotował go Sebastian Scott, członek zespołu PR Hyundaia i były pracownik M-Sportu.
„To była fantastyczna impreza” – powiedział Millener. „Zawsze tak jest. Malcolm Wilson Rally i podobne wydarzenia są fundamentem naszego sportu, dlatego ich wspieranie jest kluczowe. Startuję w jednym rajdzie rocznie i za każdym razem sprawia mi to ogromną radość”.
Millener przyznał, iż początek rywalizacji był dla niego wymagający: „Pierwszy oes był trudny, śliski i wymagał dużego skupienia. Potem pojawiły się problemy techniczne przed wjazdem do Grizedale, a te odcinki nigdy nie należą do łatwych. Mieliśmy kilka trudnych momentów, ale wiedzieliśmy, iż na ostatniej próbie musimy odrobić 2,5 sekundy na kilometrze, by wygrać. Pojechaliśmy na maksimum i udało się”.
Po tym sukcesie Millener przenosi teraz całkowitą uwagę na kolejną rundę mistrzostw świata – Rajd Safari w Kenii.
„Wszyscy wiemy, czym jest Rajd Safari” – powiedział Millener. „To ekstremalne wyzwanie, w którym trudno o pewne wyniki aż do ostatniego kilometra. Ten rajd może pokrzyżować plany każdej załodze”.
Rok temu zespół M-Sport stanął na podium, gdy Adrien Fourmaux zajął trzecie miejsce. Millener wierzy, iż jego ekipa znów może powalczyć o czołowe lokaty: „Nasza historia opiera się na niezawodności i wytrzymałości samochodów. Zawsze budowaliśmy mocne i szybkie auta, ale w Safari może wydarzyć się wszystko”.
Na pytanie o szanse na kolejne podium odpowiedział: „Wszystko jest możliwe. Priorytetem jest utrzymanie samochodu na trasie i unikanie największych kamieni oraz głębokiego piasku. Czy mamy tempo na podium? Może jeszcze nie, ale jak już powiedziałem – wszystko może się zdarzyć i właśnie z takim nastawieniem podchodzimy do rywalizacji”.
W Rajdzie Safari M-Sport wystawi trzy fabryczne Fordy Puma Rally1 dla Grégoire’a Munstera, Josha McErleana i Jourdana Serderidisa. Impreza odbędzie się w dniach 20-23 marca, a jej bazą będzie Naivasha.