Mike Tyson nigdy nie stronił od używek, a powszechnie wiadomo, iż najmłodszy mistrz świata w historii wagi ciężkiej bardzo lubi marihuanę. M.in. pod jej wpływem wyszedł do ringu na walkę z Andrzejem Gołotą. Tyson ma także firmę, która sprzedaje nasiona konopi indyjskich, a z pozyskanych substancji produkuje żywność i napoje gazowane.
REKLAMA
Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!
Mike Tyson chce legalizacji marihuany. Podpisał specjalny list do Donalda Trumpa
Nie może więc dziwić, iż Mike Tyson jest jedną z osób, która podpisała list do Donalda Trumpa ws. przeprowadzenia reformy dotyczącej marihuany. Cała grupa określa siebie jako "Koalicję sportowców i artystów popierających cele polityczne prezydenta Trumpa", a poza Tysonem znajdują się w niej m.in. pięściarz Roy Jones Junior, czy koszykarze NBA Kevin Durant i Allen Iverson.
Zobacz też: Rosjanin już świętował wygraną w ringu. Nagle "nokaut"
"W liście podkreślono trzy główne punkty proponowanej reformy: ułaskawienie za 'niegroźne' przestępstwa związane z marihuaną, poparcie dla zmiany klasyfikacji marihuany i położenie kresu 'dyskryminacyjnym praktykom bankowym'" - poinformował Fox News. Jednocześnie skrytykowano w nim byłego prezydenta Joe Bidena za brak działań w kwestii uwięzień związanych z marihuaną.
Grupa w liście podkreśla, iż "ludzie przez cały czas odbywają długie wyroki federalne za zachowanie, które jest teraz legalne w większości stanów – co sprawia, iż ich dalsze uwięzienie jest nie tylko okrutne, ale i absurdalne" - czytamy w odniesieniu do ludzi zamkniętych za kratkami za np. posiadanie marihuany.
W liście zauważono, iż marihuana jest sklasyfikowana w I kategorii, do której należą "substancje mające wysoki potencjał nadużywania i nie mają akceptowanego zastosowania medycznego w USA". Grupa chce, żeby przeklasyfikować ją do III kategorii, w której substancje "mają umiarkowany lub niski potencjał wywoływania uzależnienia fizycznego i psychicznego w porównaniu do narkotyków z kategorii I i II. Są one dopuszczone do stosowania w medycynie w Stanach Zjednoczonych".
"Obecna klasyfikacja marihuany jako substancji z kategorii I jest nieaktualna pod względem naukowym, szkodliwa ekonomicznie i sprzeczna z nowoczesną wiedzą medyczną. Przekwalifikowanie marihuany zharmonizowałoby prawo federalne z polityką stanową, promowałoby innowacyjność, zachęcałoby do badań i napędzałoby wzrost gospodarczy" - napisano w liście.