Mike Tyson wskazał, z kim bałby się walczyć. "Nikt nie ma z nim szans"

2 godzin temu
Mike Tyson to legenda boksu, mająca na koncie wiele spektakularnych pojedynków. Jednocześnie Amerykanin potrafi docenić klasowych zawodników, a jeden zrobił na nim gigantyczne wrażenie. - Bałbym się z nim walczyć, gdybym był w jego kategorii wagowej - powiedział w rozmowie z EsNews. O którym pięściarzu?
Mike Tyson to jeden z najlepszych pięściarzy w historii i najmłodszy, który sięgnął po mistrzostwo świata (20 lat, cztery miesiące i 22 dni). Posiadał pasy czterech najważniejszych federacji: World Boxing Council, World Boxing Organization, International Boxing Federation i World Boxing Association. Ale choćby on nie jest nieustraszony.


REKLAMA


Zobacz wideo Polskie medalistki mistrzostw świata w boksie wróciły do kraju!


Mike Tyson zdobył się na szczerość. Ten pięściarz budzi w nim lęk. "Bałbym się z nim walczyć"
Mogłoby się wydawać, iż Amerykanina mającego na koncie tylko siedem zawodowych porażek przerażał któryś z dawnych pogromców - przykładowo Evander Holyfield, z którym przegrał dwukrotnie, czy Lennox Lewis. Jednak w tym przypadku można się zdziwić.


- Lubię go najbardziej ze wszystkich - powiedział Tyson w rozmowie z EsNews kilkanaście miesięcy temu (cytat za "Daily Express"). O kim? O Davidzie Benavidezie, meksykańskim pięściarzu będącym aktualnym mistrzem federacji WBA i WBC w wadze półciężkiej.
- Jest tak niedoceniany, a jednocześnie tak bardzo polaryzuje. Słuchaj, też bałbym się z nim walczyć, gdybym był w jego kategorii wagowej. Nikt nie ma z nim szans, mówię o faktach - oznajmił legendarny pięściarz.
Zobacz także: A jednak! Tyson Fury zmienił decyzję ws. przyszłości. "Największa walka"


Na pewno osiągnięcia Benavideza muszą budzić respekt. Za nieco ponad dwa miesiące skończy on 29 lat, a w zawodowym ringu jeszcze nie zaznał porażki. Co więcej, wygrał wszystkie 30 starć, z czego aż 24 przed czasem. Ostatnie miało miejsce 1 lutego 2025 r., gdy jednogłośną decyzją sędziów pokonał Davida Morrella.
Mike Tyson ostatecznie pożegnał się z boksem? "Musiałem walczyć o zdrowie"
Tyson stoczył 57 walk w zawodowym ringu. Odniósł 50 zwycięstw, z czego 44 przez nokaut. Jego ostatnim rywalem był Jake Paul, z którym przegrał jednogłośną decyzją sędziów - tamten pojedynek odbył się w listopadzie 2024 r. w Arlington (stan Teksas).


Po walce Amerykanin zdobył się na szczere wyznanie. "To jedna z tych sytuacji, kiedy przegrałeś, ale i tak wygrałeś. Jestem wdzięczny za ostatnią noc. Nie żałuję, iż po raz ostatni stanąłem na ringu. Prawie umarłem w czerwcu. Miałem osiem transfuzji krwi. Straciłem połowę krwi i 25 funtów (11 kilogramów - red.) w szpitalu i musiałem walczyć o zdrowie" - wyjawił w mediach społecznościowych.
To najprawdopodobniej była ostatnia szansa, aby zobaczyć Mike'a Tysona w zawodowej walce. - Myślę, iż to koniec - ogłosił Amir Tyson, syn legendy boksu. I wskazał, iż najważniejsze jest zdanie Lakihy Spicer, obecnej żony "Żelaznego Mike'a". - Moja macocha mówi, iż skończył, a oni są zespołem. To ich wspólna decyzja - dodał.
Idź do oryginalnego materiału