
Za Michaliną Sabaj pierwsze zmagania w tegorocznym sezonie FIA F4 Central European Zone. Zawodniczka z Krakowa wzięła udział w inauguracyjnej rundzie rozegranej w dniach 11–13 kwietnia na austriackim torze Red Bull Ring. Choć weekend nie ułożył się do końca zgodnie z oczekiwaniami, przyniósł mnóstwo wartościowych doświadczeń, które z pewnością zaprocentują w kolejnych wyścigach.
Cenny czas za kierownicą i obiecujące kwalifikacje
Już w piątek kierowcy przystąpili do sesji treningowych i testowych. Dla Michaliny był to powrót za kierownicę bolidu F4, który wymagał ponownego przyzwyczajenia się do maszyny i warunków torowych. Proces adaptacji przebiegł sprawnie, co pozwoliło skupić się na dopracowaniu ustawień samochodu. Z każdym kolejnym przejazdem Sabaj zyskiwała na pewności siebie, a dzięki współpracy z zespołem AS Motorsport udało się przygotować do sesji kwalifikacyjnej, w której uzyskała solidną 9. pozycję startową.
Walka o punkty w trudnych warunkach
Sobota przyniosła pierwszy wyścig, pełen sportowych emocji. Niestety, nie obyło się bez drobnych incydentów, które wykluczyły Polkę z walki o czołową dziesiątkę. Mimo to przez większą część wyścigu Michalina utrzymywała się w grupie walczącej o punkty. Ostatecznie zakończyła rywalizację na 14. miejscu, co oznaczało taką samą pozycję startową do kolejnych wyścigów rozgrywanych w niedzielę.
W drugim starcie Michalina znów pokazała ducha walki, tocząc intensywne pojedynki o pozycje. Mimo ambitnej jazdy i kilku udanych manewrów, nie udało się przesunąć w klasyfikacji – znów finiszowała na 14. miejscu.
Deszczowy finał i walka do końca
Trzeci wyścig weekendu zapowiadał się najbardziej wymagająco – tuż przed startem nad torem pojawił się deszcz, a kierowcy ruszali do rywalizacji za samochodem bezpieczeństwa. Początkowo Michalinie udało się zyskać kilka pozycji dzięki problemom rywali, jednak kontakt z innym samochodem zakończył się uszkodzeniem tylnego zawieszenia. Mimo przeciwności, Sabaj nie odpuściła i dojechała do mety, zajmując 16. miejsce.
– Z ogromną euforią mogę powiedzieć, iż sezon został oficjalnie rozpoczęty! Piątkowe testy i kwalifikacje przebiegły bardzo obiecująco i pokazały dobre tempo. Niestety, w trakcie wyścigów zabrakło trochę szczęścia – w dwóch z trzech wyścigów wplątałam się w drobne incydenty, które nie wykluczyły mnie z rywalizacji, ale kosztowały kilka pozycji – podkreśliła polska zawodniczka.
Zobacz też: Kierowcy WRC mają dość! Frustracja wobec FIA rośnie
– Dodatkowo cały trzeci wyścig przejechałam z uszkodzonym tylnym zawieszeniem, dlatego tym bardziej cieszę się, iż udało mi się go ukończyć. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z otwarcia sezonu – to solidny krok naprzód i świetna baza na kolejne rundy! – dodała zawodniczka AS Motorsport.
Pomocny w kolejnym starcie powinien być fakt, iż podobnie jak w 2020 roku w F1, tak i w Środkowoeuropejskiej Formule 4 kolejna runda odbywać będzie się po raz drugi w tym samym miejscu.
– Zdecydowanie tak. Mamy już wypracowaną bazę danych i sporo informacji zebranych podczas pierwszego weekendu, co na pewno ułatwi nam pracę przy przygotowaniach do kolejnej rundy. Będziemy mogli się teraz skupić na dopracowywaniu szczegółów i wyciąganiu maksimum z możliwości samochodu i toru – zaznaczyła Michalina Sabaj.
Michalina Sabaj wraca do akcji już w maju
Za nieco ponad miesiąc, dokładniej 16-18 maja, zaplanowano drugą rundę sezonu 2025 w F4 CEZ. Michalina Sabaj i jej rywale ponownie zawitają na austriacki tor Red Bull Ring, który jest dobrze znany także fanom F1 i MotoGP. Pierwsze trzy wyścigi i zgromadzone w kwietniu dane pomogą polskiej zawodniczce poprawić dotychczasowe wyniki na wspomnianym obiekcie.