Lin Yu-Ting sama się wycofała! Rywalka Szeremety podjęła decyzję

12 godzin temu
Wiemy już, iż za boks na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles będzie odpowiadać nowa organizacja World Boxing. Ta ma ustalić nowe kryteria dotyczące dopuszczania zawodników i zawodniczek oraz zarządzić testy płci. Procedury wciąż nie są jasne, więc już teraz powodują zamieszanie ze startami m.in. Lin Yu-Ting. Mistrzyni olimpijska, która w finale w Paryżu pokonała Julię Szeremetę, zrezygnowała z najbliższej rywalizacji w bokserskim Pucharze Świata.
Choć od igrzysk olimpijskich w Paryżu minął prawie rok, wciąż nie milkną kontrowersje wokół Lin Yu-ting i płci bokserki z Tajwanu. Istnieje możliwość, iż finałowa rywalka Szeremety nie będzie mogła za trzy lata bronić złota w Los Angeles. Zagrożone są też jej starty w Pucharze Świata.


REKLAMA


Zobacz wideo


Lin Yu-Ting odpuszcza kolejny start. Testy są niejasne
Tajwańska federacja bokserska potwierdziła, iż Lin Yu-Ting nie weźmie udziału w zawodach w Kazachstanie, które odbędą się w tym tygodniu. Decyzję o wycofaniu się z rywalizacji podjęła sama bokserka. Chciała w ten sposób uniknąć sporów z World Boxing o to, czy faktycznie może startować. Federacja ogłosiła plan dotyczący testów płci zawodniczek, które mają być obowiązkowe, ale nie jest on do końca jasny.
Zobacz też: Oto nowy selekcjoner? Kulesza zmiażdżony. "To byłby pocałunek śmierci"
World Boxing chce wprowadzić testy genetyczne metodą reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR). To metoda stosowana w badaniach naukowych, diagnostyce medycznej i kryminalistyce. Można ją wykorzystać do wykrycia genu SRY - to gen znajdujący się w chromosomie Y i jest determinujący dla określenia płci męskiej.
Każda zawodniczka, która ukończyła 18 lat i została zgłoszona do zawodów organizowanych przez World Boxing, będzie musiała przejść taki test. Jak opisuje portal cna.com.tw, test ten "błyskawicznie pozwoli ocenić płeć urodzeniową i rozwieje wątpliwości dotyczące dopuszczenia danej bokserki do rywalizacji".


Testy mają być w pełni wdrożone od 1 lipca. Tajwańczycy zaznaczają jednak, iż federacja "nie podała jeszcze kompletnych środków wspierających". Nie ma informacji, kto i gdzie może przeprowadzić taki test na zawodniczce, które laboratorium ma się tym zajmować. Brakuje też informacji, czy testujący będą się odnosić ewentualnie do innych kwestii fizjologicznych czy hormonów, takich jak testosteron. Nie wiadomo też, czy zawodniczka nie zostanie od razu uznana za mężczyznę.
To kolejny start, który Lin Yu-Ting opuści ze względu na zamieszanie z testami płci i kwestiami medycznymi. W maju odpuściła Puchar Świata w Sheffield, ponieważ turniejowa dokumentacja medyczna nie miała klauzuli tajności. Odpuściła także bokserski Thailand Open ze względu na niejasności dotyczące testów.


Tajwańczycy zauważyli też, iż w Kazachstanie nie ma Imane Khelif. Wokół Algierki także pojawiły się kontrowersje wokół płci, jest w podobnej sytuacji co Lin Yu-Ting.
- Sam pomysł jest bardzo dobry. W końcu kobiety w jakiś sposób byłyby chronione przed niesprawiedliwością. Szkoda, iż MKOl nie wpadł na taki pomysł przed igrzyskami, tylko uparcie szedł ze swoją polityką. Czas pokaże, co z tego wyjdzie - komentował kwestię testów World Boxing Tomasz Dylak, trener Julii Szeremety.
Idź do oryginalnego materiału