Lider Sparty wciąż wierzy w sukces. „Jesteśmy w stanie to zrobić”

speedwaynews.pl 3 godzin temu

W niedzielę na toruńskiej Motoarenie odbył się mecz drugiej pary półfinałowej. Pres Toruń pokonał Betard Spartę Wrocław w stosunku 52:38. Artiom Łaguta był liderem wrocławskiej drużyny w tym pojedynku. Były indywidualny mistrz świata szukał jednak klucza do toruńskiego toru, gdyż jak przyznał sprawdzone rozwiązania nie do końca tym razem pasowały do warunków.

– Dopiero w piętnastym biegu zmieniłem motocykl i wtedy znalazłem prędkość. choćby silnik, który zawsze brałem na Motoarenę nie działał. Taki jest żużel, gdybym wiedział iż tak będzie to z tego sprzętu co w ostatnim biegu korzystałbym od początku meczu.

Łaguta zapytany o przygotowanie nawierzchni nie był zaskoczony tym co zastał w Toruniu. Docenił jednak siłę miejscowych i ich umiejętność dopasowania się do warunków torowych na swoim terenie.

– Przez ostatnie dwa lata mam wrażenie, iż ten tor się nie zmienia. Gospodarze byli po prostu lepiej spasowani do toru niż na wiosnę. Tak to już jest, iż im dłużej jeździsz po torze tym łatwiej znaleźć ustawienia.

Mimo wysokiej porażki krajowy lider aktualnych wicemistrzów Polski nie traci nadziei w końcowy sukces. W taki sposób wypowiedział się w kwestii rozstrzygnięć tego dwumeczu.

– Wiem, iż przegraliśmy 52:38, ale rok temu Lublin odrobił podobną stratę. Uważam, iż jak odpowiednio potrenujemy na swoim torze to jesteśmy w stanie to zrobić.

Rewanż pomiędzy Pres Toruń, a Betard Spartą Wrocław odbędzie się 7 września. Wtedy poznamy pełen skład meczów o złoto i brąz.

Artiom Łaguta (B), Robert Lambert (N)
Idź do oryginalnego materiału