David Bellego, pomimo wywalczenia awansu z Autona Unią Tarnów, zdecydował się opuścić tarnowski ośrodek po jednym sezonie. Francuz szukał miejsca zatrudnienia i ostatecznie wybrał Texom Stal Rzeszów. Od samego początku miał świadomość, iż będzie jedynie rezerwowym, ale Bellego nie miał zamiaru odrzucić oferty. Fatalny wypadek Taia Woffindena otworzył zarazem drzwi dla byłego żużlowca Fogo Unii Leszno, aby pojechać i wywalczyć miejsce w składzie.
Zrobił co mógł
David Bellego pojechał w pięciu spotkaniach, z czego najlepszy wynik uzyskał na bydgoskim torze. Jedenaście punktów z bonusem to zarazem jedyna dwucyfrówka w okresie francuskiego żużlowca, który z biegiem czasu musiał walczyć o skład z Nicolaiem Klindtem i Jacobem Thorssellem. Ostatni mecz Bellego miał miejsce w Lesznie, gdzie niegdyś walczył na ekstraligowych torach. Pożegnał się z sześcioma punktami na koncie, wygrywając bieg z Benem Cookiem i Nazarem Parnitskym. W sumie odjechał siedemnaście biegów, zdobywając 20 punktów i 3 bonusy.
Co dalej?
Przede wszystkim 32-latek nie ma siły przebicia w Metalkas 2. Ekstralidze. Jedyna możliwość to zainteresowanie się usługami zawodnika przez H.Skrzydlewska Orła Łódź czy Pronergy Polonię Piła. Od sezonu w PGE Ekstralidze, Bellego ma problem z jazdą na poziomie zaplecza PGE Ekstraligi. Sezon w Krajowej Lidze Żużlowej zdecydowanie nie pomógł, o ile mowa o aspektach finansowych.
Nazwisko Francuza przejawia się przy klubach Krajowej Ligi Żużlowej. Głęboko zainteresowany pozyskaniem byłego żużlowca Abramczyk Polonii Bydgoszcz miał być Speedway Kraków. Krakowianie mają zamiar zbudować lepszy skład, a Francuz byłby idealny uzupełnieniem. Najpewniej jednak zostali oni ubiegnięci przez Lokomotiv Daugavpils. Łotysze widzą w Bellego lidera zespołu, a on sam mógłby liczyć na regularne rozliczanie z łotewskim klubem.
