Po dwóch latach Rohan Tungate żegna się z INNPRO ROW Rybnik. Australijczyk, który jeszcze niedawno był bohaterem „Rekinów”, w środę został oficjalnie pożegnany przez klubowe media. To duży cios dla kibiców, którzy zdążyli mocno przywiązać się do popularnej „Australijskiej Pchły”.
Przypomnijmy, iż to właśnie Tungate był jednym z architektów awansu ROW-u do PGE Ekstraligi w 2024 roku. Jego znakomity występ w rewanżowym finale w Bydgoszczy przesądził o powrocie rybniczan do elity. W decydującym biegu zachował zimną krew i przywiózł za swoimi plecami rywali z Polonii, sprawiając ogromną euforia wszystkim fanom zielono-czarnych. W kontrakcie Australijczyka znajdowała się klauzula automatycznego przedłużenia umowy w przypadku awansu – i tak też się stało. Tungate wreszcie mógł pokazać się w najlepszej lidze świata.
Początek sezonu 2025 miał wymarzony. Pewnie punktował, był jednym z liderów zespołu i jednym z głównych atutów Piotra Żyto. W połowie rozgrywek pojawiły się jednak problemy sprzętowe, które odbiły się na jego wynikach. Gdy przyszła faza play-down, Australijczyk znów odzyskał szybkość i błyszczał na torze. Spory udział w jego formie miał Tomasz Gollob, który wspierał ROW w końcówce sezonu. Niestety, mimo tych starań, przygoda rybniczan z PGE Ekstraligą trwała tylko jeden rok.
Tungate jako jedyny zawodnik ROW-u wystąpił we wszystkich meczach sezonu. W 94 biegach zdobył 146 punktów i 18 bonusów, co dało mu średnią 1,745 pkt/bieg. W klasyfikacji indywidualnej PGE Ekstraligi uplasował się na 25. miejscu wyprzedzjąc m.in. Fredrika Lindgrena czy Andrzeja Lebiediewa.
Klub w oficjalnym komunikacie nie krył uznania dla swojego byłego już zawodnika:
– Rozstanie z tym zawodnikiem jest dla nas dużą przykrością. Gdy przychodził przed sezonem 2024, podpisał kontrakt z opcją przedłużenia w razie awansu. A to, iż opcja weszła w życie, to wielka zasługa zawodnika – bohatera finału w Bydgoszczy – napisano na stronie ROW-u.
Strona klubowa potwierdziła również wcześniejsze informacje dotyczące przyszłości Tungate’a. Australijczyk pozostanie w PGE Ekstralidze, według naszych ustaleń jego nowym klubem zostanie Włókniarz Częstochowa. Z torem przy ulicy Olsztyńskiej ma zresztą doskonałe wspomnienia – w tym sezonie zdobył tam aż 13 punktów i bonus.
