"Kler" zniszczył życie polskiemu medaliście mistrzostw Europy. Wpadł w nerwicę przez film Smarzowskiego
Zdjęcie: Bogdan Gajda nadal jest związny z boksem. Trenuje młodych zawodników
Bogdan Gajda był jednym z najlepszych polskich bokserów w latach 70. XX wieku. W rozmowie z "Faktem" wraca do wygranych walk, ale także do epizodu w polskim filmie, który zniszczył mu życie. W 2019 r. zaczęły się jego kłopoty ze zdrowiem z powodu wykorzystania jego zdjęcia w głośnej produkcji "Kler" Wojciecha Smarzowskiego. Fotografia pojawia się, gdy słychać dialog sugerujący, iż postać z niej współpracowała z SB. — Nie spałem w nocy. Wpadłem w nerwicę, pojawiły się kłopoty z żołądkiem. Musiałem chodzić do psychologa. Żona chodziła ze mną na rozprawy — wspomina Gajda.