
Rajdowe Mistrzostwa Świata (WRC) znalazły się w kryzysowym momencie, a napięcie między zawodnikami a Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA) osiąga punkt kulminacyjny. Thierry Neuville, gwiazda zespołu Hyundai i obecny mistrz świata, nie kryje oburzenia i głośno mówi o potrzebie zmian, które – jak twierdzi – są od lat ignorowane.
Dyscyplina, cenzura i grzywny – co się dzieje w WRC?
Atmosfera wokół mistrzostw stała się napięta po incydencie podczas Rajdu Szwecji, gdy Adrien Fourmaux został ukarany grzywną w wysokości 10 000 euro za przekleństwo w wywiadzie po oesie. To wydarzenie przelało czarę goryczy. W odpowiedzi kierowcy WRC postanowili zorganizować protest medialny podczas Rajdu Safari w Kenii – bojkotowali wywiady, wypowiadając się jedynie w swoich ojczystych językach lub milcząc całkowicie.
Zaskoczona reakcją zawodników FIA zaczęła wycofywać się z dotychczasowej twardej postawy. Zadeklarowano chęć dialogu i współpracy z kierowcami, ale ci nie zamierzają na tym poprzestać.

Thierry Neuville: „Nie możemy dłużej milczeć”
W rozmowie z hiszpańskim „Diario AS”, Neuville wyjaśnia motywy protestu:
„To był adekwatny moment, aby pokazać, iż jesteśmy zjednoczeni i iż trzeba coś zrobić”.
Neuville zaznacza również, iż sytuacja zespołu Hyundai jest niepewna, co dodatkowo zwiększa napięcie.
„Jeśli nikt nic nie powie, nic się nie zmieni. W tej chwili jesteśmy w trudnej sytuacji, jeżeli chodzi o mistrzostwa. W Hyundaiu nie znamy choćby naszej przyszłości, więc nie możemy po prostu zaakceptować obecnej sytuacji” – kontynuował Neuville.
Brak wizji i niepewna przyszłość WRC
Od kilku lat mistrzostwa WRC borykają się z brakiem jasnej strategii rozwoju. Choć pojawiają się głosy o konieczności przyciągnięcia nowych producentów, to według Neuville’a obecna forma rajdów nie stanowi dla nich atrakcyjnej oferty.
„Prosiliśmy o zmiany od dwóch lat, ale prawie nic się nie wydarzyło” – powiedział Neuville.
„Grozi nam utrata producenta, a ja po prostu nie chcę siedzieć i czekać. Dlatego teraz wszyscy walczymy” – dodał Neuville.
Niepokój budzą także zbliżające się regulacje techniczne. Mają wejść w życie już w przyszłym roku, ale do tej pory brakuje konkretów.
„Nowe zasady nie są jeszcze w pełni jasne i jeżeli nie zostaną niedługo ogłoszone, żaden nowy producent nie wejdzie na rynek”. – ostrzega Neuville.
Źródło: rallyjournal.com