Sezon 2025 dla Timo Lahtiego nie był zbyt łatwy. Jeżdżący ze szwedzką licencją zawodnik, mimo poważnych problemów zdrowotnych i sportowych, postanowił dokończyć rozgrywki w barwach „Jaskółek”. Kilkukrotnie rozważał jednak rozwiązanie kontraktu. Teraz zawodnik poinformował, iż czeka go operacja barku, który od dłuższego czasu utrudniał mu jazdę.
– Jestem wdzięczny za wszystkie wyścigi, jakie udało mi się odjechać od momentu wypadku pod koniec maja, kiedy doznałem zwichnięcia barku. Teraz czas na operację, by w okresie 2026 być w pełni gotowym i zdrowym – napisał Lahti.
Kontuzja, której doznał na przełomie maja i czerwca, mocno ograniczała jego możliwości, jednak Szwed nie zrezygnował. Pozostał z drużyną do końca sezonu, próbując pomóc Unii Tarnów w utrzymaniu Metalkas 2. Ekstraligi. Ostatecznie tarnowianom nie udało się zachować ligowego bytu, ale postawa Lahtiego zasługuje na uznanie – mimo urazu próbował bowiem walczyć za klub.
W swoim wpisie Fin podsumował cały sezon, przypominając także inne osiągnięcia: 8. miejsce w cyklu Speedway Euro Championship, czwarte miejsce w Speedway of Nations oraz brązowy medal z duńskim Holsted Tigers.
– Dziękuję wszystkim klubom, mechanikom, rodzinie, sponsorom i kibicom za wsparcie przez cały sezon – dodał zawodnik.
Lahti reprezentował w tym roku barwy Dackarny Malilla, Holsted Tigers, Unia Tarnów oraz Zlatej Přilby Pardubice. Teraz przed nim czas odpoczynku i rehabilitacji. Operacja barku ma przywrócić mu pełną sprawność przed kolejnym sezonem, a sam zawodnik zapowiada, iż w 2026 roku chce być w stu procentach gotowy do walki.
