Szef Williamsa proponuje dwudniowe weekendy wyścigowe

3 godzin temu



Kolejny rewolucyjny pomysł w Formule 1. James Vowles, szef Williamsa, uważa, iż seria powinna rozważyć rozgrywanie dwudniowych weekendów wyścigowych. W czym by to pomogło?

W ostatnich tygodniach pojawia się wiele pomysłów na zmianę formatu weekendów wyścigowych Formuły 1. Przede wszystkim wychodzą one głównie od władz serii, które chcą przypodobać się młodszemu pokoleniu. Wśród nich było między innymi skrócenie wyścigów czy rozgrywanie większej liczby sprintów.

Teraz z dość rewolucyjnym pomysłem wyszedł szef Williamsa, James Vowles. Proponuje on dwudniowe weekendy wyścigowe.

“Widzimy, iż podczas weekendów ze sprintami liczby, zasięgi i oglądalność idzie w górę. Jest to więc strzał w dziesiątkę” – mówi Vowles.

“Ja jednak wolałbym zobaczyć dyskusję o dwudniowym weekendzie wyścigowym – w sobotę i niedzielę. Zredukować liczbę treningów i stworzyć więcej spektaklu. Dzięki temu zespoły zyskują 24 wolne dni. Wówczas można by dodać kilka nowych weekendów wyścigowych. Jest to więc nieco inny pomysł niż te, które się pojawiają. Bo o ile chodzi o sprinty to według mnie 6 jest optymalną liczbą” – mówi Vowles.

W przeszłości mieliśmy już dwudniowe weekendy wyścigowe, ale wynikało to raczej z konieczności. W Covidowym sezonie 2020 podczas GP Emilii – Romanii na Imoli mieliśmy 90-ciominutowy trening, a potem kwalifikacje i wyścig.

“Nie mówię, żebyśmy poszli tylko w jednym kierunku. Ale trzy treningi to w ogólnym rozrachunku dużo. Jesteśmy sportem i rozrywką, robimy to dla fanów więc różnorodność nie jest złym pomysłem” – dodaje szef Williamsa.

Wie on jednak, iż ważne będzie by promotorzy dwudniowych rund nie stracili na tym pomyśle za dużo bo przecież odejdzie im jeden dzień sprzedaży biletów.

“Musi to zostać rozstrzygnięte na korzyść promotorów, być może wówczas powinni płacić mniej za organizację wyścigu. Zbilansowałoby się to Formule 1 gdyby dodała dwa wyścigi w kalendarzu. Czasem wewnątrz Komisji F1 trudno o zorganizowaną dyskusję o tym, ale to coś, o czym Stefano powinien porozmawiać. Powinniśmy o tym pomyśleć. Próbowaliśmy tego kilka lat temu i skończyło się całkiem dobrze” – mówi Vowles.

Na podstawie: racingnews365.com



Idź do oryginalnego materiału